Polityka i prawo
Wybory w USA. Zakaz deepfake w reklamach politycznych
Federalna Komisja Wyborcza rozpoczyna proces uregulowania kwestii reklam politycznych wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Ma to być forma obrony amerykańskich procesów demokratycznych i transparentności wyborów prezydenckich w 2024 roku.
Do przodu posuwają się prace nad uregulowaniem reklam, które wykorzystują AI i technologię deepfake do przedstawiania konkurentów politycznych.
„Przy braku federalnego zakazu używania deepfake'ów jest prawie pewne, że będą ich używać przedstawiciele wszystkich opcji politycznych" – powiedział Robert Weissman z Public Citizen.
O rozpatrzenie petycji zaapelowała również grupa Demokratów.
„Szybko rozwijająca się technologia sztucznej inteligencji sprawia, że wyborcom coraz trudniej jest dokładnie zidentyfikować oszukańcze materiały wideo i audio, co jest coraz bardziej niepokojące w kontekście reklam kampanii" – napisali w liście do Komisji.
Czytaj też
Realny problem
Associated Press News zwraca uwagę na to, że tworzenie fałszywych materiałów i wykorzystywanie ich w kampaniach politycznych nie jest nowością. Nowością jest postęp technologiczny, który sprawia, że coraz trudniej odróżnić materiał prawdziwy od tego spreparowanego.
Ostatnie miesiące pokazują, że takie regulacje są potrzebne, a problem jest poważny. Więcej na ten temat pisaliśmy na łamach CyberDefence24. Wtedy tez zaprezentowaliśmy kilka przykładów technologii deepfake, która już teraz stosowana jest przez część amerykańskich polityków.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:\*[email protected].\*
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany