Reklama

Polityka i prawo

Fot. Publicdomainpictures.net/ CC0

"Ty też możesz zostać influencerem". Powstała innowacyjna platforma społecznościowa

Billy Chansen, amerykański deweloper, stworzył fikcyjną platformę społecznościową Botnet, która umożliwia użytkownikom wcielić się w rolę sławnego influencera. Wynika to z faktu, że boty wykorzystywane przez serwis chwalą oraz komentują wszystkie posty publikowane przez internautów. 

Botnet to fałszywa sieć społecznościowa, która opiera się na ruchu generowanym przez zautomatyzowane konta. Tak zwane boty, które w tradycyjnych mediach społecznościowych są zwalczane, tu celowo wykorzystane zostały do interakcji z użytkownikiem.

Botnet przypomina stronę Facebooka z tą różnicą, że jedynymi wpisami, jakie widzi użytkownik są jego własne. Każdy zamieszczony przez niego post, nieważne jak błahy, spotyka się natychmiast z entuzjastyczną reakcją i nawet kilkuset tysiącami polubień oraz pozytywnych komentarzy właśnie ze strony botów.

Aplikacja jest darmowa i dostępna dla wszystkich. Ma symulować doświadczenie sławy, jako że użytkownik na Botnecie cieszy się podobną popularnością, z jaką na co dzień mają do czynienia Kylie Jenner czy Cristiano Ronaldo.

Dzięki wykorzystaniu modelu sztucznej inteligencji OpenAI GPT-2, boty mogą odzwierciedlać naturalny język i dostosowywać swoje odpowiedzi do stylu i treści wpisu. W celu "wytrenowania" botów, Chasen korzystał z komentarzy prawdziwych internautów zamieszczanych na platformach społecznościowych, takich jak Reddit i Instagram. Jak informuje magazyn Wired, twórca Botnet szukał w sieci głównie pozytywnych komentarzy, jako że jego platforma miała być dla internautów przede wszystkim miłym doświadczeniem. Żeby jednak lepiej oddać rzeczywistość, Chasen dodał także płatne opcje, gdzie za 99 centów internauta może podwoić liczbę lajków i interakcji pod postem, a także dodać np. bota trolla, który będzie krytyczny wobec wpisów.

Dzisiaj Botnet ma 20 tys. użytkowników. 600 z nich zdecydowało się na dokupienie dodatkowych opcji, głównie trolli internetowych.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama