Reklama

Polityka i prawo

Szefowa DHS: Wybory to nie koniec zagrożenia

Fot. ParentRap/Pixabay
Fot. ParentRap/Pixabay

Przeciwnicy Stanów Zjednoczonych ciągle dostosowują swoje działania do zmian w amerykańskiej polityce  amerykańskiej polityki przez co stają się trudniejsi do wykrycia – powiedziała Kirstjen Nielsen, sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego.

Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego podejmuje współpracę z Facebook’iem w celu zwalczania operacji wpływów (znanych również jako operacje informacyjne). Hakerzy modyfikują jednak swoje działania, co utrudnia skuteczną reakcję na incydenty.

 Wyzwanie związane z przeciwdziałaniem operacjom wpływu jest trudne i złożone. W oświadczeniu wydanym w zeszłym miesiącu przez organy ścigania oraz amerykański wywiad wyrażono zaniepokojenie ciągłymi działaniami pochodzącymi z Chin, Iranu czy Rosji, których celem była ingerencja w system demokratyczny Stanów Zjednoczonych.

Działania podejmowane przez Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego obejmujące przeciwdziałanie zagranicznej ingerencji uzupełniają się z czynnościami prowadzonymi przez FBI, które powołało specjalną grupę zadaniową zajmującą się wyłącznie tą problematyką.

Aktywnie włączył się w działania również Facebook, który ogłosił w ostatnich miesiącach, że skutecznie zwalcza kampanie dezinformacyjne na swojej platformie. Jak podaje Ruters, również Twitter usunął ponad 10 000 fikcyjnych kont wysyłających wiadomości, które miały zniechęcić amerykanów do głosowania w wyborach do Kongresu.

Kirstjen Nielsen dodała, że zagrożenie nie zniknie jednak z końcem wyborów i należy spodziewać się kolejnych operacji ukierunkowanych na podzielenie Amerykanów.

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama