Polityka i prawo
System rozpoznawania twarzy zweryfikuje pasażerów pociągów Eurostar
System rozpoznawania twarzy będzie wykorzystywany jako narzędzie biometrycznej weryfikacji tożsamości pasażerów chcących skorzystać z połączeń kolejowych linii Eurostar - donosi dziennik „Financial Times”. Plany spółki już teraz budzą wątpliwości dot. prywatności.
Operator pociągów Eurostar ogłosił, że rozpoczął prace nad wdrożeniem systemu weryfikacji pasażerów z użyciem technologii rozpoznawania twarzy, który może ułatwić proces wchodzenia na pokład poprzez zmniejszenie obłożenia stanowiska kontroli paszportów i dokumentów podróży.
Pieniądze na system wyłożyło brytyjskie ministerstwo transportu w ramach kwoty 9,4 mln funtów przeznaczonych na modernizację kolei. Pracuje nad nim firma iProov we współpracy z Eurostarem oraz kanadyjskim przedsiębiorstwem WorldReach Software specjalizującym się w obsłudze sektora turystycznego i transportowego. Na dworcu St. Pancras International w Londynie, który jest jedną ze stacji końcowych dla pociągów Eurostar (obok Brukseli i Paryża), system ma wejść do użycia do końca marca 2021 roku.
Według "FT" szczegółowe dane o systemie to kwestia decyzji, które dopiero będą podejmowane. W ramach obecnych propozycji mieści się jednak możliwość wysłania fotografii twarzy do firmy Eurostar przez pasażerów, którzy swoje bilety na przejazd kupują w internecie, razem ze zdjęciem paszportu i "selfie" z telefonu do weryfikacji tożsamości w oparciu o dane biometryczne.
Przy wejściu do pociągu pasażerowie, którzy wybiorą taki rodzaj odprawy, będą musieli przejść specjalnym "korytarzem biometrycznym", w którym będą znajdowały się kamery porównujące twarz przechodzących osób z przesłanymi wcześniej danymi.
Biometryczne uwierzytelnianie tożsamości działa już na lotniskach w Wielkiej Brytanii, USA, Chinach i Australii. Wykorzystaniu technologii rozpoznawania twarzy w pociągach Eurostar sprzeciwiają się badacze z Instytutu Ady Lovelace, którzy wskazują, że użycie rozwiązania rodzi wiele pytań o bezpieczeństwo danych podróżnych, np. w kwestii tego, jak będą one przechowywane i w jaki sposób Eurostar planuje rozwiać obawy pasażerów dotyczące nadzoru elektronicznego.
Obawy względem systemu wyraziła również organizacja pozarządowa Privacy International. Prawniczka z nią współpracująca Ilia Siatitsa wskazała, że pasażerowie mogą czuć presję na poddanie się weryfikacji biometrycznej ze względu na chęć uniknięcia kolejek do tradycyjnej odprawy paszportowej. Poza tym, jak twierdzi Siatitsa, kwestią do wyjaśnienia pozostają ewentualne umowy Eurostaru z organami ścigania, np. policją, dotyczące dostępu do danych.
Firma iProov podkreśla, że korzystanie z systemu będzie dobrowolne, a jego działanie będzie opierało się na porównywaniu twarzy osób chcących wejść na pokład pociągów z przesłanymi wcześniej zdjęciami, nie zaś na rozpoznawaniu tożsamości podróżnych w oparciu o bazę danych zawierającą gromadzone masowo informacje.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany