Polityka i prawo
Spadek inwestycji B&R pogrąża USA. Joe Biden mówi „STOP” i wzywa Kongres do działania
Stany Zjednoczone muszą zwiększyć inwestycje w badania i rozwój w obszarze innowacyjnych technologii, aby umocnić swoją pozycję na arenie międzynarodowej – zaznaczył Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Nakłady te mają sprawić, że amerykańskie firmy staną się bardziej konkurencyjne wobec rynkowych rywali, co bezpośrednio przełoży się na kondycję amerykańskiej gospodarki i bezpieczeństwo narodowe. Niezbędne jest także przeznaczenie środków finansowych na modernizację infrastruktury teleinformatycznej. „Jesteśmy jedną z nielicznych większych gospodarek, których inwestycje w badania i rozwój spadły w ciągu ostatnich 25 lat. Przeciwieństwem są inwestujące Chiny” – zaalarmował prezydent USA.
Joe Biden przedstawił swoje stanowisko prezentując kluczowe założenia „The American Jobs Plan”. Zgodnie zaprezentowanymi przez głowę państwa planami, stagnacja lub nawet zmniejszenie inwestycji w badania oraz rozwój stanowi dla USA zagrożenie i może przyczynić się do utraty pozycji dominującego państwa w obszarze technologii na rzecz Chin. Dla prezydenta jest to niedopuszczalne.
„Internet szerokopasmowy to nowa energia elektryczna” – zaznaczył Joe Biden, podkreślając, że jest on kluczowy w usprawnieniu codziennych czynności Amerykanów, w tym ich pracy, edukacji czy rozrywce. Jak wskazał, obecnie ponad 30 mln osób żyje w USA na obszarach pozbawionych infrastruktury szerokopasmowej, która zapewniałaby minimalną akceptowalną szybkość internetu. Problemem jest jednak nie tylko rozmieszczenie, ale także cena usług, która sprawia, że wielu obywateli nie jest w stanie korzystać z tego typu rozwiązań.
Prezydent zaznaczył, że ta „przepaść cyfrowa” ma bezpośredni wpływ na szanse i możliwości Amerykanów, co przejawia się np. w dostępie do zdalnego nauczania w czasie pandemii COVID-19 – nie każdy w USA posiada taką możliwość, czego następstwem jest m.in. izolacja społeczna lub różny standard życia w poszczególnych regionach.
Możemy zagwarantować wszystkim Amerykanom niedrogie, niezawodne oraz szybkie łącze szerokopasmowe dzięki rekordowej inwestycji.
Joe Biden podkreślił, że USA przeznaczą 100 mld dolarów na rozwój infrastruktury teleinformatycznej w kraju, co ma przełożyć się na zrealizowanie kilku kluczowych dla prezydenta punktów. Po pierwsze, głowa państwa chce osiągnąć 100-procentowy zasięg internetu szerokopasmowego na terytorium Stanów Zjednoczonych. Mowa tu przede wszystkim o zbudowaniu „odpornej infrastruktury” w obszarach, gdzie ona nie występuje lub jest bardzo niskiej jakości.
Amerykanie płacą za dużo za internet - znacznie więcej niż ludzie w wielu innych krajach - a Prezydent jest zaangażowany we współpracę z Kongresem w celu znalezienia rozwiązania pozwalającego obniżyć ceny internetu dla wszystkich Amerykanów.
Po drugie, prezydent chce promować przejrzystość cen oraz konkurencję na rynku, w szczególności jeśli chodzi o dostawców internetu, za pomocą m.in. zniesienie barier organizacyjno-prawnych, aby w ten sposób zdynamizować rozwój mniejszych spółek.
Ponadto, Joe Biden wezwał kongres USA do dokonania „inteligentnych inwestycji w badana i rozwój, produkcję i rozwój gospodarczy w skali regionów”, aby dzięki temu amerykańskie firmy mogły zwiększyć swoją konkurencyjności na arenie międzynarodowej.
Jak podkreślił amerykański prezydent, „badania i rozwój są fundamentem przełomowych rozwiązań” i Stany Zjednoczone powinny aktywnie działać na tym polu w celu umacniania swojej pozycji na świecie. „Jesteśmy jedną z nielicznych większych gospodarek, których inwestycje w badania i rozwój spadły w ciągu ostatnich 25 lat. Przeciwieństwem są Chiny, dzięki czemu zajmują drugie miejsce pod względem wydatków na badania i rozwój w skali globu” – zaalarmował Joe Biden.
W tym kontekście nie bez znaczenia jest również osiągnięcie dominacji z sektorze innowacji. Prezydent USA nie ma wątpliwości, że amerykańskie przywództwo w branży nowoczesnych technologii (od sztucznej inteligencji po biotechnologię) odgrywa kluczową rolę zarówno dla konkurencyjności gospodarczej, jak i bezpieczeństwa narodowego. Tym samym głowa państwa wezwała Kongres do zainwestowania 50 mld dolarów w National Science Foundation (NSF), „tworząc dyrekcję technologiczną, która będzie współpracować i rozwijać istniejące programy w ramach rządu”.