Sekretarz stanu USA Mike Pompeo podpisał z ministrem spraw zagranicznych Słowenii Anże Logarem deklarację dotyczącą bezpieczeństwa sieci 5G. Dokument wyklucza możliwość jej zbudowania przy udziale „niezaufanych dostawców”.
„Wolne narody muszą współpracować, by przeciwstawiać się autorytarnym zagrożeniom” - powiedział na konferencji prasowej po spotkaniach z członkami słoweńskiego rządu szef amerykańskiej dyplomacji.
„To absolutnie kluczowe, by każdy naród podjął dobrą, suwerenną decyzję dotyczącą sposobu postępowania z prywatnymi danymi jego obywateli” - dodał Pompeo.
Wizyta sekretarza stanu USA w Słowenii jest częścią amerykańskiej kampanii przeciwko chińskim koncernom, które według administracji prezydenta Donalda Trumpa przekazują wrażliwe dane chińskim władzom bezpieczeństwa - ocenia agencja AP.
AFP zauważa, że chociaż w deklaracji nie wymieniono konkretnie Chin, rząd USA naciska na swoich sojuszników, by zakazali używania sprzętu z tego kraju do budowy swoich sieci 5G.
„Fala obraca się przeciwko Komunistycznej Partii Chin i jej wysiłkom zmierzającym do ograniczenia naszej wolności” - deklarował Pompeo w kurorcie Bled w północno-zachodniej Słowenii, gdzie odbyły się spotkania.
Szef amerykańskiej dyplomacji dyskutował także z przedstawicielami słoweńskiego rządu o bezpieczeństwie energetycznym. „Rozmawialiśmy o ogromnym potencjale energetyki atomowej kolejnej generacji, która dostarczy czystą, niezawodną energię, co pomoże zapewnić polityczną niezależność i rozwój ekonomiczny Słowenii i całemu regionowi” - zaznaczył sekretarz stanu.
USA podjęły liczne inicjatywy w całej Europie, by zdywersyfikować źródła energii na kontynencie i uniezależnić go od dostaw rosyjskich surowców - ocenia AP. Jednym z działań rządu amerykańskiego jest promowanie energetyki atomowej, Słowenia jest jedynym krajem byłej Jugosławii posiadającym elektrownię jądrową.
Czytaj też: Niemcy: wykluczenie Huawei mało prawdopodobne