Reklama

Polityka i prawo

Skuteczny cyberatak na parlament Finlandii

Fot. Great East Japan Earthquakz(MOFA, Japan)/Wikimedia Commons/CC 2.0
Fot. Great East Japan Earthquakz(MOFA, Japan)/Wikimedia Commons/CC 2.0

W ramach operacji hakerzy włamali się do infrastruktury informatycznej fińskiego parlamentu (Eduskunta), a następnie naruszyli bezpieczeństwo poczty e-mail pracowników oraz części posłów. Według Biura Policji Kryminalnej Finlandii celem kampanii mogło być szpiegostwo. 

Jak przekazało biuro parlamentu Finlandii do cyberataku doszło jesienią tego roku, a sprawa została ujawniona podczas wewnętrznej kontroli technicznej.

Według policji kryminalnej (KRP) tego rodzaju atak jest w Finlandii bezprecedensowy, przede wszystkim ze względu na jego cel.

Czyn nie jest przypadkowy, ani nie jest wypadkiem. Na tym etapie jednym z rozpatrywanych wariantów jest to, że nieznani sprawcy mogli - w wyniku ataku hakerskiego - uzyskać dane na korzyść obcego państwa lub na szkodę Finlandii” - powiedział nadkomisarz KRP Tero Muurman.

Marszałek Eduskunty Anu Vehvilainen uznała włamanie hakerów za poważny atak na fińską demokrację, skierowany przeciwko fińskiemu społeczeństwu.

Przyznała, że dla wzmocnienia bezpieczeństwa cybernetycznego Finlandia potrzebuje środków na szczeblu krajowym jak i aktywnego działania na poziomie UE oraz w ramach innej międzynarodowej współpracy.

Fiński parlament to nie jedyny podmiot państwowy, którego bezpieczeństwo w ostatnim czasie zostało naruszone przez hakerów. Ofiarą szeroko zakrojonej operacji szpiegowskiej padły również Stany Zjednoczone. Podczas działań wrogi aktor włamał się do systemów Departamentu Skarbu, Departamentu Handlu, Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Departamentu Energii, Departamentu Stanu oraz Pentagonu. 

To nie są jednak jedyne podmioty, jakie były celem operacji hakerskiej. Podczas kampanii naruszono także bezpieczeństwo firm prywatnych, w tym CrowdStrike czy Microsoft (a wcześniej również FireEye). Ze względu na skalę incydentu i znaczenie poszkodowanych instytucji cyberatak został okrzyknięty hackiem dekady”.

Zdaniem Amerykanów za wrogą operację odpowiadają rosyjscy hakerzy grupy Cozy Bear (APT29), którzy działają na zlecenie wywiadu FSB. Badanie incydentu cały czas trwa, a każdy dzień przynosi kolejne fakty, ukazujące powagę zaistniałej sytuacji. 

SZP/PAP

image
Z oferty Sklepu Defence24 - zapraszamy!
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama