Reklama

Polityka i prawo

Facebook usuwa profile, grupy i strony zarządzane z Iraku i Ukrainy

fot. geralt / pixabay
fot. geralt / pixabay

„Znaleźliśmy dwie oddzielne, niepowiązane operacje, które rozpoczęły się w Iraku i na Ukrainie” - donosi Facebook w oficjalnym komunikacie. W wyniku działań, z platformy usunięto wiele stron, grup i kont na Facebooku oraz Instagramie, które były zaangażowane w skoordynowane, nieautentyczne zachowania na obu platformach. Operacje były od siebie niezależne, jednak obie powstały, aby wprowadzać w błąd użytkowników.

Strony i konta, zamknięte przez Facebook publikowały informacje odnoszące się do wewnętrznych kwestii politycznych i społecznych oraz religijnych.  Jedna z grup publikowała i promowała treści odnoszące się do Saddama Husseina, stanu wojska pod jego rządami, napięć z Iranem, akcji wojskowej USA w Iraku, informowało o wspieranej przez Iran operacji w Iraku oraz polityce kurdyjsko-irackiej. Druga grupa promowała treści odnoszące się do wydarzeń i informacji o gwiazdach, show biznesie, sporcie, lokalnych i międzynarodowych wiadomościach, kwestiach politycznych i gospodarczych, w tym wyborach na Ukrainie, kandydatach politycznych i krytyce różnych osób publicznych. Pomimo, że użytkownicy starali się ukryć swoją tożsamość w wypadku tej grupy, działania udało się powiązać z ukraińską firmą PR Pragmatico.

W ramach działalności pierwszej grupy łącznie usunięto 76 kont, 120 stron jedną grupę, dwie wydarzenia oraz 7 kont Instagramach. Działalność grup była bardzo owocna, łącznie około 1,6 miliona kont śledziło jedną lub więcej z usuniętych stron, około 339 000 kont było członkami przynajmniej jednej z grup a około 2000 osób śledziło jedno lub więcej z tych kont na Instagramie.

Administratorzy stron do promowania swoich treści wykorzystywali również płatną reklamę, na którą wydali łącznie wartość około 1600 dolarów – opłacanych w dolarach amerykańskich, dolarach kanadyjskich i ringgitach malezyjskich.

Grupa powiązana z ukraińską agencją PR utraciła w wyniku działań Facebooka 168 kont, 149 stron na Facebooku i 79 grup. Podobnie jak w poprzedniej grupie użytkownicy starali się ukryć swoją tożsamość a zarówno grupy jak i strony zmieniały swoje nazwy i były wykorzystywane do przekierowań do portali informacyjnych. Działalność również i tej grupy była śledzona przez dużą ilość użytkowników. Facebook odnotował około 4,2 miliona kont, które śledziło przynajmniej jedną ze stron a około 400 tys. kont było członkami przynajmniej jednej z grup. Grupa dysponowała bardzo dużym budżetem reklamowym – na promowanie treści na Facebooku i Instagramie wydała łącznie 1,6 miliona dolarów amerykańskich, opłaconych w tej właśnie walucie.

Jak wskazuje Facebook, osoby koordynujące ta działalność, korzystały z fałszywych kont za pomocą których zarządzali stronami i rozprzestrzeniali treści. Wiele z tych stron łączyło się i zmieniało nazwy. A użytkownicy używali swoich identyfikatorów, aby ukryć swoją tożsamość i próbować uniknąć wykrycia i usunięcia – czytamy dalej w oświadczeniu.

W przypadku obu grup, osoby odpowiedzialne za to działanie koordynowały się nawzajem i używały fałszywych kont w celu wprowadzenia w błąd. Facebook, poinformował również, że udostępniono informacje o naszej analizie naszym partnerom branżowym.

Facebook podkreśla, że, nieustannie pracuje nad wykrywaniem i powstrzymywaniem tego rodzaju działań. Prowadzi stały monitoring oraz na bieżąco usuwa strony, grupy i konta, jak podkreśla na podstawie ich zachowania, a nie treści, które opublikowali.

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama