Reklama

Polityka i prawo

fot. pxhere.com

Rosyjscy hakerzy włamali się do systemów Partii Republikańskiej?

Związana z rosyjskimi służbami grupa hakerów „Cozy Bear” włamała się do systemów komputerowych Komitetu Krajowego Partii Republikańskiej (RNC) - podała we wtorek agencja Bloomberga. Do ataku miało dojść niedawno, równocześnie z atakiem ransomware na Kaseyę.

Agencja powołuje się, informując o ataku na RNC, na dwie osoby wtajemniczone w sprawę. Jednocześnie sama Partia Republikańska oświadczyła, że po przeprowadzeniu dochodzenia w sprawie, nie uzyskano żadnych dowodów, by ktoś z zewnątrz uzyskał dostęp do danych RNC.

We wcześniejszym oświadczeniu dla Bloomberga, rzecznik RNC Mike Reed przyznał jednak, że otrzymał informację o tym, że firma informatyczna Synnex, świadcząca usługi dla partii, mogła być narażona.

Sama spółka stwierdziła, że jest świadoma "kilku przypadków, gdzie zewnętrzni aktorzy usiłowali uzyskać dostęp, poprzez Synnex, do aplikacji klientów w obrębie środowiska chmury Microsoftu". Rzecznik Synnex podał w komunikacie, że trwa przegląd wszystkich systemów firmy i dopiero po jego ukończeniu znane będą szczegóły.

Cozy Bear - atak nie tylko na Republikanów

Według informacji Bloomberga, włamania na serwery centralnych struktur Partii Republikańskiej dokonali hakerzy związani z rosyjskimi służbami APT29, nazwaną "Cozy Bear". Tej samej grupie wcześniej przypisano włamanie na serwery Demokratów w 2016 r. oraz atak na Solarwinds z ubiegłego roku, za pomocą którego dokonano włamania do systemów dziewięciu rządowych agencji.

Bloomberg pisze, że nie jest jasne, jakie systemy przełamali hakerzy ani też jakie informacje mogli wykraść. Nie jest też jasne, czy atak związany jest z próbą wymuszenia okupu według schematu ransomware stosowanego przez rosyjską grupę cyberprzestępczą REvil, choć do obu ataków miało dojść mniej więcej w tym samym czasie. Hakerzy z REvil włamali się do systemów firmy Kaseya oraz - za jej pośrednictwem - do firm, dla których świadczyła usługi, a także klientów tych firm.

Wiceprezydent ośrodka zajmującego się cyberbezpieczeństwem Mandiant, Charles Carmakal powiedział agencji Bloomberga, że pracujący w nim eksperci zaobserwowali w ostatnim czasie włamania rosyjskich hakerów związanych ze służbami, lecz nie podał więcej szczegółów. Dodał jednak, że "nie ma wątpliwości, że rosyjskie władze absolutnie korzystają na tym, iż firmy zajmujące się bezpieczeństwem i służby wywiadowcze są tak skoncentrowane na atakach ransomware".

"Czy to (było) skoordynowane i zaplanowane? Nie mam pojęcia. Wiem, że obie rzeczy się dzieją, po prostu nie wiem dlaczego" - skomentował Carmakal. 


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

image

 

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama