Polityka i prawo
Prezes NIK skontroluje działania służb? Sprawa Pegasusa
W tym tygodniu senator Krzysztof Brejza poinformował, że skieruje do prezesa Najwyżej Izby Kontroli wniosek z prośbą o przeprowadzenie pilnej kontroli legalności, celowości, rzetelności w sprawie zastosowania wobec niego oprogramowania Pegasus. Taka kontrola prawdopodobnie ma zostać przeprowadzona.
Z nieoficjalnych informacji podanych przez RMF FM wynika, że prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś miał polecić pracownikom instytucji sprawdzenie, w jaki sposób NIK może efektywnie skontrolować zakres stosowania Pegasusa przez polskie służby. NIK otrzymał już trzy wnioski: od Krzysztofa Brejzy, Lewicy oraz jednej z posłanek klubu.
Organ może przeprowadzić kontrolę w zakresie celowości wydatków czy rzetelności, natomiast nie może kontrolować działania służb specjalnych. Zdaniem rozgłośni jednak, prawnicy Banasia mają szukać możliwości, by zająć się we właściwy sposób tą sprawą.
Czytaj też
Podczas kontroli budżetowej za 2019 rok znaleziono fakturę opiewającą na ponad 30 milionów złotych, która dotyczyła prawdopodobnie zakupu tego systemu szpiegowskiego.
Marszałek Senatu pisze do szefa MSWiA ws. Pegasusa
Marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki skierował do szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego pismo , w którym zwrócił się z prośbą o wyjaśnienie sytuacji związanej z wykorzystaniem systemu Pegasus w celu inwigilacji senatora Krzysztofa Brejzy . Miało do tego dojść w czasie sprawowania mandatu polskiego przez polityka oraz gdy pełnił on rolę szefa kampanii Koalicji Obywatelskiej, podczas wyborów parlamentarnych w 2019 roku.
We wtorek lider PO Donald Tusk poinformował, że sprawdził swój telefon pod względem potencjalnego ryzyka zainstalowania na nim oprogramowania Pegasus. „Telefon, który przeze mnie aktualnie jest używany, został sprawdzony. Tam nie ma śladów ingerencji Pegasusa. Natomiast jako szef Rady Europejskiej używałem (...) kilku telefonów i innych narzędzi. Mam nadzieję, że PiS nie posunął się do takich działań na moich telefonach w czasie, gdy byłem szefem RE, bo to by oznaczało, że PiS de facto podsłuchiwał innych premierów i prezydentów” – podkreślił.
Przypomnijmy, że 23 grudnia br. agencja AP, powołując się na ustalenia grupy Citizen Lab podała, że telefon Brejzy był atakowany 33 razy - od 26 kwietnia 2019 roku do 23 października 2019 roku. Podobnie jak w przypadku prok. Ewy Wrzosek i mec. Romana Giertycha miał zostać zhakowany przy użyciu Pegasusa, oprogramowania szpiegującego NSO Group.
Czytaj też
/NB
Chcemy być także bliżej Państwa - czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać - zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany