Polityka i prawo
Pełnomocnik ds. GovTech: chcemy przyspieszyć transformację cyfrową całej administracji
Chcemy przyspieszyć cyfryzację usług publicznych i transformację cyfrową całej administracji - stwierdziła w rozmowie z PAP Justyna Orłowska, stojąca na czele wzmocnionego Centrum GovTech w KPRM. Jak dodała, celem działania jest gotowość do przeniesienia państwa do cyberprzestrzeni na wypadek kolejnej fali pandemii koronawirusa.
Jak powiedziała PAP Justyna Orłowska, czyli Pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów ds. GovTech, wzmocniona jednostka przejmie kompetencje z dwóch departamentów byłego resortu cyfryzacji.
Orłowska - wyznaczona przez Prezesa Rady Ministrów do utworzenia i kierowania Centrum, czyli komórki eksperckiej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odpowiedzialnej za transformację cyfrową administracji - ogłosiła, że Centrum zyskało właśnie pełną zdolność do działania.
„Kompetencje Centrum GovTech zostaną uzupełnione o rozwój usług publicznych - czyli kwestie takie jak rozbudowa usług oferowanych na portalu gov.pl czy zarządzania dokumentacją wewnątrz administracji. Ponadto będziemy też odpowiedzialni za rozwój kompetencji cyfrowych. W tej chwili wykluczenie cyfrowe to głównie wykluczenie kompetencyjne, więc chcemy pracować nad ich rozwojem” - opisywała Orłowska.
Podkreśliła, że w pracy GovTech kluczowy jest dialog oraz współpraca z firmami i obywatelami. „Naszą rolą jako GovTech od samego początku było holistyczne spojrzenie na procesy zmierzające do budowy cyfrowego państwa. Zaczynaliśmy w Ministerstwie Finansów, gdzie powierzono nam zadanie tworzenia usług cyfrowych dla resortu finansów. Gdy Mateusz Morawiecki został premierem, przeniósł nasz zespół do KPRM, gdzie zajęliśmy się przygotowaniem program cyfryzacji obejmującego wszystkie działy administracji publicznej i spółki skarbu państwa” - powiedziała. Dodała, że działania te, w tym także tworzenie oprogramowania, prowadzone są w ścisłej współpracy z biznesem. „Obok innowacyjnego sektora publicznego mamy też partnerów rynkowych, którzy są w stanie sprostać tym wyzwaniom. Sektor IT to ok. pół miliona osób. Bez nich nie ma cyfryzacji państwa” - podkreśliła.
Według szefowej Centrum GovTech, polskie rozwiązanie wzorowane jest na brytyjskim Government Digital Service. „Dzięki tej komórce, ulokowanej w strukturze administracji tuż pod premierem i odpowiedzialnej za powstawanie przyjaznych obywatelowi narzędzi cyfrowych, Wielka Brytania wykonała ogromny skok, jeśli chodzi o cyfryzację usług publicznych” - mówiła Orłowska.
Wskazała, iż GovTech pełni także funkcję doradczą dla innych resortów przy realizacji projektów związanych z cyfryzacją. „Współpracujemy np. z resortem rolnictwa, który wystąpi na naszym najbliższych hackatonie. Siadamy do jednego stołu i opracowujemy zmiany. Nie zabieramy kompetencji ministerstwom, zapewniamy natomiast ekspertów i kontakty do innowatorów z rynku” - powiedziała. Zaznaczyła, iż ta komórka pilnuje również, by nie następowało dublowanie inicjatyw w różnych częściach administracji. „Chciałabym rozwijać tę działalność konsultingową GovTech, tak że jeśli w sektorze publicznym pojawiłyby się wątpliwości, jak wytwarzać innowacje w zakresie cyfryzacji, to wiadomo, że można zgłosić się do nas po pomoc” - powiedziała.
Dodała, iż priorytetem dla wzmocnionego Centrum GovTech na najbliższy rok jest stworzenie administracji odpornej na pandemię. „Musimy być pewni, że to zjawisko już nas nie zaskoczy w przyszłości” - powiedziała. Wskazała, że rozpoczęto wiele inicjatyw w tej dziedzinie, ale teraz chodzi o ich skoordynowanie i uzupełnienie luk, np. w obszarze takim jak edukacja.
Do bardziej długofalowych celów Centrum Orłowska zaliczyła rozwój tworzenia oprogramowania dla sektora publicznego i wprowadzanie rozwiązań we współpracy z obywatelami. „Mam nadzieję, że dzięki temu powtórzymy sukces brytyjski. Chciałabym np., żeby Polska podskoczyła w unijnym rankingu indeksu gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego (DESI)” - powiedziała. Na 28 państw zrzeszonych w Unii Europejskiej, Polska w 2020 r. uplasowała się na 23 miejscu.
Zapowiedziała także kontynuowanie projektów „odziedziczonych” po ministerstwie cyfryzacji, w tym m.in. profilu zaufanego. „W tej chwili ma on 9 mln użytkowników, a chcielibyśmy, żeby mieli go wszyscy pełnoletni obywatele” - zaznaczyła.
Czytaj też: Polska liderem cyfryzacji usług dronowych w UE
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany