Polityka i prawo
Okres przedświąteczny "rajem" dla przestępców
Okres przedświąteczny jest idealną okazją dla cyberprzestępców, których celem jest kradzież danych, wyłudzanie pieniędzy czy infekowanie urządzeń złośliwym oprogramowaniem. Ostrzeżenie wydali specjaliści do spraw ochrony danych osobowych.
Zatłoczone przedświąteczne jarmarki czy pokazy iluminacji stwarzają doskonałe okazje dla złodziei, a kradzież może mieć konsekwencje znacznie poważniejsze niż zniknięcie gotówki lub smartfona. "Utrata danych osobowych zawartych w dowodzie osobistym, prawie jazdy czy na karcie płatniczej może grozić nie tylko nieautoryzowanymi płatnościami zbliżeniowymi, które nie wymagają numeru PIN, ale posłużyć również do zaciągnięcia pożyczki, kredytu, a nawet wynajęcia mieszkania czy założenia działalności gospodarczej" - mówi Agata Kłodzińska z firmy ODO 24, zajmującej się ochroną danych osobowych i bezpieczeństwem informacji.
Firma przytacza dane, zgodnie z którymi w II kwartale 2019 roku zablokowano 1122 próby wyłudzeń kredytów na łączną kwotę 92 milionów złotych.
Eksperci przetrzegaja, że w przypadku kradzieży dokumentów, przede wszystkim dowodu tożsamości, należy zgłosić się na policję – dowód zostanie unieważniony z dniem zgłoszenia i nie trzeba będzie go zastrzegać w urzędzie gminy. Trzeba pamiętać o zastrzeżeniu go również w banku – po zgłoszeniu w jednej placówce dane zostaną automatycznie przekazane również do innych banków.
Ostrożność należy zachować także przy zakupach w Internecie. Hakerzy często podszywają się pod zaufany podmiot, np. popularny sklep internetowy czy firmę kurierską, i w przesyłanej wiadomości e-mail zamieszczają link do strony ze złośliwym oprogramowaniem lub plik, pod którym kryje się wirus. Pojawiają się też próby wyłudzeń za pomocą próśb o dopłacenie niewielkiej kwoty do zamówionej przesyłki. Poprzez odesłanie w ten sposób do fałszywej strony banku oszust może uzyskać dane dostępowe do konta bankowego.
Aby ustrzec się przed takimi atakami należy pamiętać, by sprawdzać adresy e-mail, z których przychodzą wiadomości z podejrzanymi linkami lub załącznikami, nie odpowiadać na e-maile z prośbą o podanie danych do logowania, numerów kart płatniczych i innych nietypowych/osobistych danych, a swój adres mailowy podawać jedynie na zaufanych stronach – przestrzegają specjaliści.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany