Reklama

Polityka i prawo

Fot. 	Mohsen Atayi/Wikimedia Commons/CC 4.0

Odwołane zabiegi i zamknięte oddziały. Amerykańskie centrum medyczne walczy z hakerami

Systemy amerykańskiego centrum medycznego zostały sparaliżowane w wyniku cyberataku. Działania hakerów zmusiły placówkę do odwołania zabiegów, wstrzymania podstawowych procedur oraz zawieszenia funkcjonowania oddziałów, w tym radiologii i onkologii. Od kliku dni centrum nie potrafi poradzić sobie z neutralizacją wrogiej operacji. 

Specjaliści amerykańskiego University of Vermont Medical Center (VMC) pracują obecnie nad przywróceniem jego systemów, naruszonych podczas ostatniego cyberataku. Incydent silnie dotknął placówkę, utrudniając możliwość leczenia pacjentów.

Pod koniec października br. hakerzy uderzyli w sieć UVM Health Network, która odpowiada za funkcjonowanie sześciu szpitali w Vermont i stanie Nowy Jork. W wyniku cyberataku doszło do uszkodzenia systemu elektronicznej dokumentacji medycznej i witryny dla pacjentów „MyChart”, umożliwiającej im uzyskanie informacji o umówionych wizytach oraz historii medycznej. Jednym z poszkodowanych jest VMC.

Działania hakerów zmusiły Centrum do przejścia w trym offline i prowadzenie dokumentacji w sposób tradycyjny (papierowy). Na skutek incydentu część planowanych zabiegów oraz wizyt zostało odwołanych. Nie przyjmowano również pacjentów po urazach, a także cyberatak opóźnił procedury związane z prowadzeniem testów na COVID-19.

Steve Leffler, szef UVM Medical Center, na konferencji prasowej podkreślił po incydencie, że nie sparaliżował on całkowicie placówki, lecz zmusił personel do podjęcia innych rozwiązań. Sprawą zajęło się FBI, a Departamentem Bezpieczeństwa Publicznego Vermont bada przyczyny cyberataku – poinformowało Centrum.

Narzędzia, których używamy są obecnie nieco inne, ale jesteśmy w stanie zapewnić opiekę wysokiej jakości.

– stanowisko szefa UVM Medical Center podczas konferencji prasowej.

 

Na oficjalnym fanpage’u na Facebooku Centrum regularnie zamieszczało komunikaty dotyczące odwołanych zabiegów oraz wizyt. Od momentu cyberataku zawieszono między innymi pracę oddziału radiologicznego, onkologicznego, a także ambulatoriów i laboratoriów. Placówka wstrzymała prowadzenie na przykład mammografii, USG piersi i biopsji.

4 listopada gubernator stanu Vermont Phil Scott oddelegował specjalistów zespołu Combined Cyber ​​Response 1 z Gwardii Narodowej do wsparcia wysiłków placówki w przywracaniu sprawności systemów.

Nadal pracujemy nad przywracaniem systemów, na które wpłynął cyberatak z zeszłego tygodnia. Nasz zespół IT stale się rozwija, ale nadal nie wiemy, kiedy wszystkie systemy zostaną przywrócone.

– fragment oficjalnego oświadczenia UVM Medical Center z 4 listopada 2020r.

 

Działania hakerów wymierzone w Centrum doprowadziły do poważnego zakłócenia jego funkcjonowania. Placówka została zmuszona do odwołania podstawowych zabiegów oraz wstrzymania procedur w wielu oddziałach, w tym onkologii. Incydent okazał się być rozległy i trudny do neutralizacji, co potwierdza fakt, że do chwili obecnej specjalistom nie udało się przywrócić sprawności naruszonych systemów. Również oficjalna strona UVM Medical Center również nie funkcjonuje (Błąd 403). To podkreśla skalę problemu i powagę sytuacji.

Cyberataki, których celem są szpitale oraz inne placówki medyczne są szczególnie niebezpieczne, ponieważ mogą mieć wpływ na zdrowie, a nawet życie pacjentów. W ostatnim czasie działania hakerów wymierzone w ten sektor stają się jednak coraz popularniejsze, co potwierdzają liczne w ostatnim czasie incydenty. Wśród nich można wymienić chociażby operację ukierunkowaną na niemiecki Instytut Roberta Kocha (główny podmiot odpowiedzialny za walkę z COVID-19 w tym kraju), szpital w New Jersey oraz 400 innych amerykańskich placówkach medycznych.

Jednak najbardziej dramatyczny w skutkach cyberatak miał miejsce w Szpitalu Uniwersyteckim w Düsseldorfie. W wyniku działań hakerów doszło do zablokowania systemów i placówka nie mogła przyjmować osób potrzebujących natychmiastowej pomocy. Doprowadziło to do śmierci kobiety, która wymagała pilnej opieki lekarzy. Ze względu na zablokowanie komputerów oraz sieci pacjentka musiała zostać przewieziona do szpitala w innym mieście. Okazało się to dla niej śmiertelnym zagrożeniem.

Reklama

Komentarze

    Reklama