Polityka i prawo
Nowy rząd. Rosja uderza w Polskę i Ukrainę
Rosja komentuje wyniki wyborów parlamentarnych w Polsce. Zdaniem Kremla, nowy rząd stanowczo podejdzie do kwestii Ukrainy i we wszystko włączy się Bruksela.
Wybory parlamentarne, które odbyły się w niedzielę 15 października br. wygrało Prawo i Sprawiedliwość (35,38 proc). Gdy jednak weźmiemy pod uwagę wyniki ugrupowań opozycyjnych, to one łącznie mają większość: Koalicja Obywatelska (30,70 proc.), Trzecia Droga (14,40 proc.), Lewica (8,61 proc.). Do tego pamiętajmy o Konfederacji (7,16 proc.).
Trwają rozmowy szefów ugrupowań z prezydentem Andrzejem Dudą, do którego należy desygnowanie i powołanie szefa rządu. Wiadomo już oficjalnie, że kandydatem opozycji na premiera jest Donald Tusk. Czekamy teraz na ostateczną decyzję głowy państwa.
Czytaj też
Rosja zareagowała
Rosja nie mogła przejść obojętnie wobec wyborów w Polsce, czyli państwie, które aktywnie angażuje się we wsparcie Ukrainy (pomoc humanitarna, dostawy uzbrojenia, działania dyplomatyczne itd.) i stanowi ważne ogniowo wschodniej flanki NATO. Machina propagandowa Putina uruchomiła falę materiałów dotyczących nowego układu sił w polskim parlamencie.
Czytaj też
Rosja: koniec wsparcia dla Kijowa
Wyniki kampanii Kreml komentuje w różnorodny sposób. Jedna z narracji ma szczególny wymiar dla Ukrainy. Rosja twierdzi, że przyszły kształt rządu nad Wisłą oznacza koniec wsparcia dla Kijowa. Pojawiają się tezy zmuszenia naszego wschodniego sąsiada do „rozmów pokojowych” – wynika z przeglądu prokremlowskich mediów dokonanej przez dr Michała Marka, eksperta ds. dezinformacji i szefa Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa.
Według rosyjskiej machiny propagandowej, rezultat wyborów to sukces Brukseli. Nowy rząd ma uzyskać poparcie UE i tym bardziej naciskać na ograniczenie pomocy Kijowowi. „W ramach danych działań Polska kreowana jest równolegle na »marionetkę<<, przy czym rządy PiS >>oznaczają« podporządkowanie Polski Stanom Zjednoczonym, a rządy PO (opozycji), podporządkowanie UE…” – komentuje sprawę ekspert ds. wschodniej dezinformacji i propagandy.
Czytaj też
Kreml: rusofobiczna Polska
Zarówno PiS jak i opozycja mają – zdaniem tuby Putina – jedną wspólną cechę: skrajną nienawiść do Rosji. Mówi się wprost o „rusofobicznej polityce” i problemach, jakie z tego tytułu rzekomo wynikają dla naszego kraju.
Tu nie brakuje absurdalnych narracji. Dr Michał Marek wskazał na przykład prokremlowskiej tezy, według której obecność wojsk USA w Polsce stwarza ryzyko „infekowania Polaków chorobami”. Propaganda nawiązała do fake newsa o Legionelli i jej „amerykańskim pochodzeniu”.
Czytaj też
Pieskow o Polsce
Oczywiście warto także pamiętać o wypowiedziach wysokich rangą urzędników na Kremlu, którzy na gorąco komentowali wyniki wyborów w naszym kraju. Wystarczy wspomnieć o Dmitriju Pieskowie, rzeczniku Putina.
Jego zdaniem Polska pozostanie wciąż krajem wrogo nastawionym do Rosji a kryzys między oboma państwami to wina Warszawy. Jak przekazał, Kreml ma być otwarty na dialog i gotowy do budowy lepszych relacji.
Tego typu narracje nie mogą dziwić. Celem Kremla jest m.in. pogorszenie relacji między Warszawą a Kijowem oraz zachodnimi partnerami (UE, NATO, USA). Słaba Polska byłaby dla Putina szansą na realizację ambitnych celów w regionie.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany