Ukraina. Wojsko Rosji wzywane do bombardowania granicy

Autor. DSNS.GOV.UA (@SESU_UA)/X
Wojsko Rosji było wzywane do przeprowadzenia zmasowanych ataków rakietowych i artyleryjskich na miasto Sumy oraz bombardowań obszarów przygranicznych na wschodzie Ukrainy. Wszystko na antenie mediów.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) posiada dowody przeciwko rosyjskiemu propagandziście Siergiejowi Michejewowi. Według udostępnionych informacji, mężczyzna publicznie wyrażał poparcie dla inwazji oraz nawoływał do całkowitego zniszczenia przygranicznych miejscowości u naszego wschodniego sąsiada.
Zniszczenia na Ukrainie
Poplecznik Putina przedstawia się jako politolog i występuje w wielu kremlowskich mediach, w tym na antenie m.in. „Rossija 1” i „Rossija 24”. W czerwcu br. w jednym ze swoich wystąpień wezwał rosyjskie siły do przeprowadzenia serii zmasowanych ataków rakietowych i artyleryjskich na miasto Sumy w celu przekształcenia go w „martwą strefę”, gdzie „nie powinien przebywać nikt żywy”. Był to element kampanii propagandowej.
Ponadto, mężczyzna sugerował kontynuację nalotów na zaludnione obszary wzdłuż wschodniej granicy Ukrainy po to, aby je zniszczyć a następnie zająć.
Ukraina chce go złapać
Czynności podjęte przez SBU potwierdziły wrogą działalność rosyjskiego propagandysty. Obecnie sprawca przebywa na terenie Rosji, lecz strona ukraińska podejmuje starania, aby postawić go przed wymiarem sprawiedliwości „za zbrodnie” (tak to określa Służba) przeciwko temu państwu. Jak przekazano, rozstrzygana jest kwestia dodania mężczyzny na międzynarodową listę osób poszukiwanych. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].
Sztuczna inteligencja w Twoim banku. Gdzie ją spotkasz?
Materiał sponsorowany