Polityka i prawo
Ministerstwo Cyfryzacji wycofuje się z centralnego rejestru domen zakazanych
Ministerstwo Cyfryzacji odstępuje od propozycji utworzenia centralnego rejestru stron zakazanych. Decyzja ta jest wynikiem analiz wewnętrznych oraz debaty publicznej, która od kliku dni wskazywała na próbę wprowadzenia cenzury internetu. Pomimo podjętych wielu prób tłumaczenia koncepcji samego rejestru, minister Zagórski zdecydował się o odstąpieniu od tej idei.
Przypomnijmy, że sprawa rejestru pojawiła się w trakcie prac nad nowym projektem ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej zawierającej kilka poprawek, które umożliwiają utworzenie „centralnego rejestru” domen zakazanych. Dzięki niemu wymienione ministerstwa oraz Inspektor Sanitarny mieli stworzyć listę stron internetowych, których działalność jest niezgodna z prawem. Według komunikatu Ministerstwa Cyfryzacji rejestr taki nie powstanie.
"Intencją ministerstwa nigdy nie było jakiekolwiek ograniczanie wolności Internetu. Do wszelkich tego typu pomysłów Ministerstwo Cyfryzacji zawsze podchodziło i podchodzi krytycznie. Wszelkie sugestie, że utworzenie rejestru miałoby służyć jakiejkolwiek formie cenzury Internetu były więc daleko idącą nadinterpretacją i nadużyciem." - mówi komunikat ministerstwa.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany