Polityka i prawo
Megaustawa u Prezydenta. Kolejny etap procesu legislacyjnego
30 sierpnia Sejm przyjął ustawę o zmianie ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw, potocznie zwaną „Megaustawą”. Dzięki niej zasięg w telefonach ma być lepszy, a Internet ogólnodostępny oraz znacznie szybszy. Dokument niebawem trafi na biurko Prezydenta, który ma 21 dni na jego podpisanie.
Po tym jak w lipcu Sejm uchwalił nowelizację, trafiła ona do Senatu. Tam opiniowały ją dwie komisje: Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Infrastruktury. Senatorowie zgłosili do Megausatwy poprawki - pierwsza odnosiła się do propozycji skreślenia z ustawy zapisów dotyczących punktów dostępu bezprzewodowego o bliskim zasięgu. Regulacje, o których mowa związane były z koniecznością implementacji zasad Europejskiego Kodeksu Łączności Elektronicznej. Ostateczny termin wdrożenia europejskiego prawa to 21.12.2020 roku.
Druga poprawka odnosiła się do regulacji dotyczących migracji nadawców telewizyjnych z pasma 700 MHz na pasma niższe. Taki stan rzeczy wymusza decyzja Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej. Według unijnego prawa pasmo to należy przeznaczyć na potrzeby m.in. sieci 5G. Zgodnie z treścią Megaustawy podmioty te będą mogły starać się o wynagrodzenia finansowe, nawet w wysokości 80 proc. opłat za częstotliwości, które zajmą (z zakresu 470MHz – 694MHz).
Internet dla wszystkich
Polacy, podobnie jak obywatele innych rozwiniętych państw, pragną mieć łatwy oraz szybki dostęp do Internetu, który uważany jest współcześnie za narzędzie codziennego użytku. Według danych około 5 milionów gospodarstw domowych na terenie Polski nie posiada dostępu do szerokopasmowej sieci.
- Przyjęcie Megaustawy to ważny krok, by z szybkiego Internetu mogli korzystać wszyscy Polacy, niezależnie od tego, gdzie mieszkają. To także korzyści dla polskiej gospodarki, która dzięki tym zmianom stanie się bardziej konkurencyjna i jeszcze nowocześniejsza – mówi minister cyfryzacji Marek Zagórski. – Dzięki nowym przepisom Internet wreszcie dotrze tam, gdzie dziś często go nie ma – na wieś, tereny trudnodostępne i mniej zaludnione – dodaje szef resortu cyfryzacji.
Co sprawi, że Internet będzie wszędzie dostępny? Podstawą są nowe przepisy, dzięki którym proces inwestycyjno-budowlany związany z m.in. budową sieci szerokopasmowych będzie krótszy i prostszy. To z kolei sprawi, że spadną koszty tego typu inwestycji. Co więcej, operatorzy będą mogli w większym zakresie wykorzystywać obecną infrastrukturę techniczną i, oczywiście, mniej za to zapłacą.
- Dzięki przyjętym przez Sejm zmianom, operatorom będzie się opłacało podłączać do szerokopasmowego Internetu także te gospodarstwa domowe, które - właśnie z uwagi na zbyt wysokie koszty doprowadzenia do nich szybkiej sieci - w tej chwili są wykluczone – mówi wiceminister cyfryzacji Wanda Buk.
Bezpieczeństwo równie ważne
Megaustawa to także bezpieczeństwo. Wynika to z faktu, że nowe prawo nakłada na operatorów telekomunikacyjnych obowiązki w zakresie raportowania danych dotyczących poziomu pól elektromagnetycznych w środowisku. - Już za rok zostanie wdrożony system SI2PEM, który każdemu pozwoli sprawdzić, czy poziom pól w dowolnym miejscu w kraju jest zgodny z przepisami – mówi wiceminister cyfryzacji Wanda Buk.
Megaustawa zakłada również przyznanie dodatkowych środków finansowych na wzmocnienie instytucji odpowiedzialnych za pomiary pól. W ten sposób spełnione zostaną zalecenia Najwyższej Izby Kontroli podkreślające ten problem. Co więcej, nowe prawo przewiduje także wprowadzenie sankcji za przekroczenie dopuszczalnych poziomów pola elektromagnetycznego w środowisku. Taki stan rzeczy ma uspokoić obywateli i dać im pewność, że operatorzy spełniają wszelkie wymagane przez prawo standardy.
Równocześnie w Megaustawie zaproponowano także powołanie Funduszu Szerokopasmowego. Z założenia jego roczny budżet to około 140 milionów złotych. Środki te przeznaczane by były m.in. na dofinansowanie budowy i rozwoju sieci telekomunikacyjnych.