Reklama

Polityka i prawo

Marsylia wciąż dotknięta skutkami cyberataku

Fot. Flixtey/Wikipedia Commons/CC 4.0
Fot. Flixtey/Wikipedia Commons/CC 4.0

Marsylia i jej obszar metropolitalny wciąż odczuwają skutki cyberataku, do którego doszło w marcu przed pierwszą turą wyborów samorządowych - twierdzi agencja AFP. Atak na „bezprecedensową skalę” przeprowadzono z użyciem złośliwego oprogramowania ransomware.

Do ataku z użyciem oprogramowania szyfrującego dla okupu doszło w nocy z 13 na 14 marca. Dotknął on serwery władz obszaru metropolitalnego Marsylii Aix-Marseille-Provence, w ramach którego zgrupowane są 92 gminy. Według przedstawicieli lokalnej administracji, cyberprzestępcy zaszyfrowali 90 proc. serwerów, a za ich odblokowanie zażądali okupu.

Władze metropolii twierdzą, iż przywrócenie normalnej operacyjności infrastruktury IT potrwa do 20 maja i obejmie konieczność "całkowitego odbudowania systemu". Skutkami cyberataku dotknięte zostały systemy obsługujące usługi cyfrowe dla metropolii, takie jak np. zarządzanie kadrami i finansami. Działania cyberprzestępców zakłóciły nie tylko funkcjonowanie części systemu kluczowych z punktu widzenia administracji regionu, ale także jego mieszkańców, gdyż odbiły się negatywnie na dostępności infolinii telefonicznych, stron internetowych oraz usług cyfrowych dla obywateli.

Narodowa agencja cyberbezpieczeństwa Francji ANSSI poinformowała, iż cyberatak dotknął 300 urządzeń zlokalizowanych w trzech gminach na tym obszarze. Wszystkie one w wyniku incydentu zostały wyłączone z normalnego funkcjonowania.

Cyberprzestępcy, którzy dopuścili się ataku, przeprowadzili go z użyciem złośliwego oprogramowania znanego jako Mespinoza lub Pysa. Obecnie dochodzeniem w sprawie incydentu zajmuje się wydział ds. cyberprzestępczości francuskiej policji.

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama