Polityka i prawo
Legalizacja broni w Ukrainie. Odbyło się „referendum online”
Ukraińcy za pomocą rządowej aplikacji wyrazili swoje zdanie na temat legalizacji broni palnej w tym kraju. Zebrane głosy zostaną uwzględnione podczas tworzenia nowego prawa przez tamtejsze MSW.
25 maja br. ukraiński rząd uruchomił cyfrową ankietę w ramach rządowej aplikacji Diia. Zapytano w niej obywateli o zdanie na temat legalizacji broni palnej.
Do soboty (28 maja) w ankiecie wzięło udział milion użytkowników. Mychajło Fedorow, wicepremier i minister transformacji cyfrowej Ukrainy, ocenił, że to „fantastyczny wynik bezpośredniej e-demokracji”.
Przedstawiciel rządu w Kijowie zadeklarował, że wyniki ankiety zostaną wykorzystane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podczas tworzenia nowego prawa.
Czytaj też
Ironiczne zestawienie
Emmanuelle Chaze, reporterka France24 i Deutsche Welle, w ironiczny sposób porównała osiągnięcia ukraińskiego rządu w zakresie cyfryzacji do sytuacji w Niemczech.
We wpisie na swoim Twitterze wskazała, że u naszego wschodniego sąsiada przeprowadza się referenda online za pomocą aplikacji, a na bazie wyników rząd tworzy ustawy. Tym czasem w Niemczech obywatele są proszeni o płacenie gotówką w większości sklepów, ponieważ przestarzały system płatniczy (terminale powinny zostać wymienione co najmniej 5 lat temu) uległ awarii.
Historia opisana przez reporterkę odnosi się do wygaśnięcia jednego z certyfikatów terminali płatniczych Verifone H5000. Ponadto, urządzenia od 2018 roku mają ograniczone wsparcie.
Na wpis Emmanuelle Chaze w swoim stylu zareagował Mychajło Fedorow: „Wierzę, że poziom PKB Ukrainy będzie taki, jak w Niemczech”.
Czytaj też
Apka dla obywateli
Jak informowaliśmy, aplikacja Diia stała się cyfrowym sercem Ukrainy – sprawdziła się przed wojną, zdaje test w jej trakcie. Obecnie korzysta z niej już 18,5 mln Ukraińców. Za pośrednictwem apki mogą dokonywać płatności, oglądać telewizję i słuchać radia, a nawet śledzić ruchy rosyjskich wojsk.
Teraz, za jej pomocą, obywatele mogli wypowiedzieć się na temat legalizacji broni palnej i mieć wpływ na brzmienie opracowywanej ustawy.
Czytaj też
Polski odpowiednik
W Polsce jej odpowiednikiem jest mObywatel, z którego korzysta ponad 7,5 mln użytkowników.
Aplikację czeka jednak rewolucja. Jak zapowiedział Janusz Cieszyński, sekretarz stanu w KPRM i pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa, podczas konferencji Impact'22, zakres usług w ramach apki ma się zwiększyć.
Jedną z ważniejszych, zapowiadanych zmian będzie otrzymanie elektronicznego prawa jazdy - do czasu otrzymania „analogowego” dokumentu będzie można korzystać z jego elektronicznej wersji.
Ponadto z założenia mObywatel ma dawać możliwość załatwienia spraw ze wszystkich urzędów, a także przypominać, porządkować i wysyłać powiadomienia o korespondencji urzędowej, np. informacje o otrzymaniu zwrotu podatku.
Aplikacja ma być zintegrowana z rejestrami: Centralną Ewidencją i Informacją o Działalności Gospodarczej, Krajowym Rejestrem Sądowym, Rejestrami Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Rejestrem Komorników i Notariuszy.
Jak długo potrwają prace nad zmianami? Około roku. Jednak zgodnie z zapowiedzią ministra Cieszyńskiego pierwsze funkcjonalności mają pojawić się już w tym roku.
Czytaj też
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Xzibit
A Polska najbardziej rozbrojonym krajem w Europie..... komuchy u władzy boją się uzbrojonych obywateli
Μonkey
Cytując "We wpisie na swoim Twitterze wskazała, że u naszego wschodniego sąsiada przeprowadza się referenda online za pomocą aplikacji, a na bazie wyników rząd tworzy ustawy. Tym czasem w Niemczech obywatele są proszeni o płacenie gotówką w większości sklepów, ponieważ przestarzały system płatniczy (terminale powinny zostać wymienione co najmniej 5 lat temu) uległ awarii." Dzięki wszechobecnej "cyfryzacji" wystarczy, że jeden pijany sołdat wtargnie do serwerowni, odda serię w dysk twardy i oszczędności życia pójdą do piachu, taki nowoczesny e-człowiek nawet butelki wody nie kupi. Tymczasem gotówka jest zapisana w konstytucji i jest anonimowa. Nie mówiąc już o e-zagrożeniach jak włamania hakerskie, podszywanie się, manipulacja wyników itd. Sorry ale wolę żyć jak w latach Wiktoriańskich niż jak w Cyberpunku.
Extern.
Szkoda że nie podali wyników tej ankiety. Jak w Polsce były robione jakieś badania na ten temat to podobno 70% pytanych było przeciw. Co prawda to badanie chyba było robione jeszcze zanim Rosja najechała Ukrainę i przed Buczą, ale coś nie mam wielkiej nadziei że do Polaków powszechnie dotarła świadomość jak bardzo rozbrojonym narodem na tle innych narodów jesteśmy i jak łatwo każdy okupant zrobił by z nami co tylko by chciał. Rozmawiałem nawet na ten temat z kilkoma osobami o których wiem że mają lewicowe sympatie polityczne i nie zauważyłem choć potencjału do zrozumienia problemu. Raczej dalej argumentowały w wyuczonym stylu, "co jeszcze broń dać tej patologi, to zaraz były by strzelaniny na ulicach itd." Argument o Rosjanach na naszym przedpolu, tylko na chwilę zmieniał wyraz ich oczu, a potem znowu padały te same kuriozalne argumenty.