Reklama

Polityka i prawo

Izrael obawia się ofensywy Iranu. Rosja wzmocni cyberzdolności Teheranu

Fot. Kremlin.ru/Wikimedia Commons/CC 4.0
Fot. Kremlin.ru/Wikimedia Commons/CC 4.0

Irańsko-rosyjskie porozumienie dotyczące cyberbezpieczeństwa może doprowadzić do eskalacji napięcia między Teheranem a Tel Awiwem. Eksperci ostrzegają, że w regionie może dojść do dynamicznego wzrostu ofensywnych operacji, będących wynikiem zaostrzenia konfliktu w cyberprzestrzeni między rywalizującymi państwami. Czy Izrael jest gotowy na starcie z Iranem w cyberprzestrzeni?

Izrael i Iran nie od dziś potajemnie prowadzą między sobą cyberkonflikt. Jest to efekt istniejących napięć wynikających m.in. z rozwijania przez Teheran programu nuklearnego, co Tel Awiw postrzega jako źródło zagrożenia – wskazuje The Jerusalem Center for Public Affairs.

Według izraelskich polityków cyberkonflikt między tymi państwami należy uznać za alternatywę dla konwencjonalnych działań wojskowych. Potwierdzają to incydenty, jakie mają miejsce we wspomnianych krajach. Przykładem może być operacja irańskich hakerów, której celem było zniszczenie infrastruktury wodociągowej w Izraelu. W odpowiedzi Tel Awiw przeprowadził cyberatak na port Shahid Rajaee, znajdujący się w mieście Bandar Abbas w Iranie, co doprowadziło do zakłóceń w żegludze.

Zdaniem izraelskich specjalistów ds. bezpieczeństwa w 2021 roku cyberwojna między tymi państwami nasili się równolegle z eskalacją walki politycznej w sprawie porozumienia nuklearnego z udziałem Iranu oraz zaostrzeniem napięć w Syrii – podkreśla The Jerusalem Center for Public Affairs.

Dla Izraela cyberataki to sposób na odstraszanie. Według specjalistów posiada on możliwości prowadzenia ofensywnych operacji hakerskich, wymierzonych w irańskie obiekty nuklearne, a także cele wojskowe i cywilne. Co więcej, tego typu kampanie są realizowane niepostrzeżenie, bez pozostawiania śladów. To także sposób na wywieranie presji na wroga.

Warto jednak mieć na uwadze, że Iran jest państwem, które także posiada wysokie cyberzdolności. To kraj zaawansowany technologicznie i dlatego też Izrael obawia się ich użycia, co wielokrotnie miało miejsce w przypadku cyberataków na cywilną infrastrukturę. Głównym zamiarem Teheranu jest zakłócenie izraelskiej gospodarki oraz wywołanie wewnętrznego chaosu w państwie wroga – wskazuje The Jerusalem Center for Public Affairs.

Ponadto, Iran wkrótce zmodernizuje swoje zdolności zarówno defensywne jak i ofensywne dzięki zawarciu umowy z Rosją w styczniu bieżącego roku. Jak informuje irańskie MSZ, porozumienie dotyczy współpracy w zakresie cyberbezpieczeństwa, cyberprzestępczości oraz technologii informatycznych z perspektywy bezpieczeństwa narodowego i wywiadu. Z kolei rosyjski rząd podkreślił, że współpraca z Iranem pozwoli stawić czoła wyzwaniom, jakie są związane z cyberprzestrzenią we współczesnym świecie.

Porozumienie daje nam możliwość koordynowania naszych działań, biorąc pod uwagę rosnące znaczenie zagadnień cybernetycznych i ich coraz większy wpływ na stosunki międzynarodowe, a także sytuację w różnych krajach.

Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Rosji

Do kwestii irańsko-rosyjskiej umowy odniósł się Ram Levi, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa, który w rozmowie z Ynet ostrzegł, że Izrael nie jest przygotowany na cyberwojnę z Iranem. Specjalista jest obecnie prezesem firmy Konfidas specjalizującej się w cyberbezpieczeństwie.

Ekspert podkreślił, że Izrael musi zachować czujność i być świadomy zagrożenia, jakie niesie ze sobą porozumienie Teheranu z Moskwą. W związku z tym Tel Awiw powinien podjąć kroki w celu ochrony gospodarki i całego państwa. Ram Levi wskazał w wywiadzie dla Ynet, że irańskie cyberataki pokazują, jak wrażliwa na incydenty jest izraelska infrastruktura. Argumentując swoją opinię przywołał przykład grudniowej kampanii hakerskiej, której celem była firma zbrojeniowa „Israel Aerospace Industries” (IAI), będąca głównym producentem samolotów wojskowych i pasażerskich. Jak wówczas informowaliśmy, w wyniku operacji doszło do kradzieży danych przedsiębiorstwa, działającego w kluczowych dla państwa sektorach – wojskowym i przemyśle.

Irańczykom spodobają się nowe technologie, które będą skierowane przeciwko Izraelowi, ale to, co powinno nas najbardziej martwić, to ewentualna wymiana informacji wywiadowczych między tymi dwoma krajami.

Ram Levi, prezes Konfidas

Według prezesa Konfidas, aby podnieść poziom cyberbezpieczeństwa Izraela konieczne jest wzmocnienie regulacji, a także skłonienie firm oraz pojedynczych użytkowników do podjęcia określonych działań w celu wdrożenia konkretnych rozwiązań z zakresu prewencji i minimalizacji zagrożenia. Jego zdaniem sektor prywatny musi zrozumieć ryzyko, ponieważ bez tego żadna inwestycja w cyberbezpieczeństwo nie będzie skuteczna.

Dzięki wsparciu Rosji Iran będzie mógł rozwijać swoje zdolności, w tym cyberobronę. Co więcej, na podstawie porozumienia Moskwa deklaruje wymianę informacji wywiadowczych oraz podzielenie się z partnerem metodami i technikami cyberataków, co dla Teheranu nie jest bez znaczenia. To ogromna wartość, ponieważ dzięki silniejszej obronie w cyberprzestrzeni, Iran będzie mógł silniej zaangażować się w ofensywne operacje, ograniczając negatywne skutki izraelskiego odwetu.

image

 

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama