Strony internetowe hoteli posiadają luki, przez które wyciekają dane osobowe gości oraz informacje dotyczące rezerwacji. Jak wynika z badań opublikowanych przez Symantec, głównym beneficjentem niedoskonałości witryn są hakerzy, reklamodawcy oraz firmy analityczne. Sprawa dotyczy dwóch na trzy hotele.
Specjalistyczne badanie swym zasięgiem objęło 1500 witryn internetowych w 54 krajach. Analiza dotyczyła różnorodnych hoteli – od jedno- i dwugwiazdkowych po luksusowe obiekty. Cała kampania badawcza powstała w skutek gigantycznego wycieku danych z sieci hoteli Marriott International.
Jak wskazują specjaliści Symantec, naruszenia obejmują przede wszystkim dane osobowe (głównie imię i nazwisko), adresy e-mail, dane karty kredytowej oraz numery paszportów. Wszystkie te informacje mogą być wykorzystywane przez cyberprzestępców, którzy są coraz bardziej zainteresowani kradzieżą danych, zwłaszcza w odniesieniu do osób z sektora państwowego i biznesu.
„Choć nie jest tajemnicą, że reklamodawcy śledzą zwyczaje i preferencje przeglądania stron internetowych przez użytkowników, to w tym przypadku udostępniane informacje mogą im umożliwić uzyskanie bardziej szczegółowych danych” – wskazuje Candid Wueest, ekspert Symantec.
Specjalista zaznaczył, że 25% operatorów witryn hotelowych, których strony posiadają luki i narażają dane użytkowników nie odpowiedziało na powiadomienia Symantec o wystąpieniu naruszeń bezpieczeństwa. „Niektórzy z nich (przyp. red. operatorzy, którzy zareagowali na powiadomienie) przyznali, że wciąż aktualizują swoje systemy, aby były w pełni zgodne z RODO” – stwierdził Candid Wueest.