Polityka i prawo
E-usługi wyborcze biją kolejny rekord
Wniosek o wpis do rejestru wyborców złożyły przez Internet dokładnie 44 703 osoby. O dopisanie do spisu wyborców zawnioskowało elektronicznie aż 219 711 osób. Razem to 264 414 osób. Dla porównania – przed wyborami do Parlamentu Europejskiego takich wniosków było ogółem ok. 45 tysięcy.
Popularne ułatwienie
Liczba wniosków online o dopisanie do spisu i wpis do rejestru wyborców to dowód na to, jak dużym ułatwieniem dla obywateli są nasze usługi – mówi Marek Zagórski, minister cyfryzacji. – W praktyce przyjęcie tak dużej liczby wniosków w tradycyjny sposób byłoby wręcz niemożliwe.
Tym bardziej, że najwięcej spłynęło ich w ostatnich dniach. Przy czym dotyczą one głównie dużych miast takich jak Warszawa (52,4 tys. wniosków), Kraków (ponad 25 tys. wniosków) czy Wrocław (23,4 tys. wniosków). Marek Zagórski podkreśla, że nawet w przypadku tak dużych urzędów, obsługa tylu wniosków stanowi duży wysiłek organizacyjny.
Tak duża liczba wniosków cieszy, ale obsłużenie ich to także duże wyzwanie. Jesteśmy w kontakcie z urzędami i mamy informacje, że większość wniosków została już rozpatrzona. Pozostało ich ok. 20 proc., ale wiemy, że urzędy pracują po godzinach. Samorządy chcą, by wszystkie wnioski zostały rozpatrzone na czas. Nie powinno z tym być problemów – dodaje minister Marek Zagórski.
Upewnij się
Szef MC przypomina jednak, by pamiętać, że samo złożenie wniosku nie jest równoznaczne z uzyskaniem pozytywnej decyzji o wpisie do rejestru.
Przez Internet składamy wniosek, ale to nie jest automat. Wniosek ten musi następnie zostać rozpatrzony przez właściwy urząd gminy – podkreśla minister.
Osoby, które skorzystały z możliwości wysłania wniosku przez Internet i nie dostały z urzędu żadnej informacji, powinny się więc upewnić, że ich wniosek został rozpatrzony pozytywnie. Informacje o ewentualnych odmowach powinny trafić do wnioskodawców. Warto więc sprawdzić maila i skrzynkę na portalu GOV.PL, a w razie potrzeby zadzwonić do urzędu gminy, do którego przesyłany był wniosek.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany