Polityka i prawo
Darmowy antywirus z krytyczną luką bezpieczeństwa
Bitdefender Antivirus Free Edition z krytyczną luką bezpieczeństwa. Problem wyeliminowano w nowej aktualizacji, jednak miliony użytkowników darmowego programu antywirusowego było narażonych na ryzyko przejęcia kontroli nad systemem przez hakerów - podał serwis Tech Radar.
Podatność BitDefendera odkrył specjalista ds. cyberbezpieczeństwa związany z firmą SafeBreach Peleg Hadar. Jak wyjaśnił, biblioteka DLL, którą program Bitdefender Antivirus Free Edition ładuje w pamięci komputera, nie zawierała mechanizmów służących do weryfikacji autentyczności plików w niej zawartych jako pochodzących od producenta tego oprogramowania. Zdaniem specjalisty otwierało to hakerom drogę do zdalnego uruchamianie w komputerze użytkownika kodu umożliwiającego zdobycie bardzo szerokich przywilejów administracyjnych w systemie urządzenia.
Producent popularnego programu antywirusowego w odpowiedzi na doniesienia mediów podkreślił, że opisywany problem dotyczył wyłącznie darmowej wersji BitDefendera. Firma zapewniła również, że wydała już odpowiednią łatkę zabezpieczającą przed możliwymi nadużyciami ze strony hakerów.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany