Reklama

Polityka i prawo

Cyberstrategia Japonii. Chiny, Rosja, Korea Płn. na szczycie zagrożeń

Fot. Tianshu Liu/unsplash.com
Fot. Tianshu Liu/unsplash.com

Chiny, Rosja oraz Korea Południowa zostały wyróżnione w japońskiej cyberstrategii jako jedno z głównych zagrożeń dla tego kraju. Rząd w Tokio zwrócił uwagę na m.in. cyberoperacje prowadzone przez jednostki wojskowe. W jaki sposób zamierza się przed nimi chronić? 

Japoński rząd przyjął projekt strategii cyberbezpieczeństwa na najbliższe trzy lata. Stwierdzono w niej, że cyberprzestrzeń stała się obszarem rywalizacji i konkurencji.

Odzwierciedla także napięcia geopolityczne, które obserwowane są w tradycyjnej domenie. W związku z tym, sytuacji w wirtualnym świecie nie można już oceniać „zero-jedynkowo” – w kategoriach pokoju lub konfliktu.

Podważyć status quo

W treści strategii jednoznacznie wskazano, że jednym z zagrożeń są cyberataki prowadzone przez jednostki wojskowe, posiadające zaawansowane cyberzdolności, których celem jest infrastruktura krytyczna. Skalę problemu podnosi fakt, że codzienność każdego człowieka staje się coraz bardziej zdigitalizowana, co stwarza dodatkowe możliwości dla wrogich operacji.

Cyberataki niosą ze sobą ryzyko dynamicznego przekształcenia się w poważniejszą sytuację.

czytamy w treści japońskiej cyberstrategii

W dokumencie zwrócono uwagę, że szkody poniesione w cyberprzestrzeni są często trudne do oszacowania, a same cyberataki mogą uzupełniać operacje wojskowe. Incydenty służą także jako narzędzie do podważania statusu quo bez zaangażowania konwencjonalnych sił.

Chiny, Rosja, Korea Północna

W tym kontekście Japonia odnosi się do działań prowadzonych przez Chiny, których celem jest m.in. kradzież informacji (np. od kontrahentów wojskowych). Wskazano również na zaangażowanie Rosji na rzecz wywierania wpływu, aby w ten sposób zrealizować założenia polityczne i wojskowe.

Co także warto odnotować, w strategii podkreślono zagrożenie płynące ze strony Korei Północnej, która „nieustannie buduje swoje cyberzdolności”.

Razem przeciwko zagrożeniu

W odniesieniu do nadchodzących wyzwań, w dokumencie - w pierwszej kolejności - wymieniono Stany Zjednoczone jako sojusznika Japonii, w następnej kolejności wyróżniając „inne państwa o podobnych poglądach”.

Wszystkie, współpracując ze sobą, intensyfikują wysiłki w celu budowania i rozwijania zdolności swoich cyberjednostek i wzmacniania możliwości skutecznego reagowania na cyberataki. W tym obszarze Japonia planuje zacieśnić relacje z partnerami w ramach Quad (USA, Australia, Indie, Japonia), a także ASEAN.

W tej sytuacji państwa podkreślają znaczenie zacieśnienia współpracy (…) i podejmują wspólne działania na rzecz rozwiązania problemu cyberincydentów, za którymi stoją inne kraje.

brzmi treść cyberstrategii Japonii

Cyberbezpieczeństwo to jednak nie tylko partnerstwo. Rząd w Tokio deklaruje również „podjęcie stanowczych środków zaradczych, przy wykorzystaniu wszelkich dostępnych możliwości”, aby chronić swoją infrastrukturę. Jednym z nich są działania o charakterze dyplomatycznym oraz ściganie sprawców incydentów.


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

image
Fot. Reklama
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama