Reklama

Polityka i prawo

Co rodzic może w sieci? Wizerunek dziecka a konkursy w social mediach

fot. pxhere.com / domena publiczna
fot. pxhere.com / domena publiczna

Czy rodzice mogą swobodnie dysponować wizerunkiem swojej pociechy w ramach konkursów odbywających się za pośrednictwem sieci? W nawiązaniu do artykułu „Troll parenting, czyli rodzice z piekła rodem” otrzymaliśmy pytanie od naszego czytelnika na temat wykorzystywania zdjęć dzieci w ramach odbywających się konkursów na platformach społecznościowych. Zainspirowani nim skierowaliśmy się do ekspertów NASK w celu rozwiania wątpliwości w tym zakresie.

Pan Krzysztof skierował do nas pytanie odnośnie konkursów odbywających się za pośrednictwem Facebooka, w ramach których, użytkownicy chcąc wziąć w nich udział wrzucają zdjęcia swojego dziecka. Nasz czytelnik zainteresował się, czy rodzice właściwie „mają prawo wykorzystywać w taki sposób wizerunek dziecka bez jego wyraźnej zgody?”. Z pytaniem tym skierowaliśmy się do Pani Anny Borkowskiej, ekspertki NASK oraz współautorki „Sharenting i wizerunek dziecka w sieci. Poradnik dla rodziców”.

Ekspertka raz jeszcze potwierdziła, że dziecko podobnie jak każda osoba dorosła posiada prawo do ochrony swojego wizerunku, który stanowi jedno z tzw. dóbr osobistych, który regulowany jest art. 23 kodeksu cywilnego. Jednocześnie przypomina, że podlega on ochronie na podstawie przepisów: kodeksu cywilnego, ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, ustawy o ochronie danych osobowych, a w przypadku dziecka także kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.

Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

Kodeks cywilny, art. 23

„Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia przedstawionej na nim osoby niezależnie od wieku, a więc zarówno dorosłego, jak i dziecka” – potwierdziła Anna Borkowska. „Ponieważ dzieci w świetle prawa nie dysponują pełną zdolnością do czynności prawnych, przysługującymi im prawami rozporządzają rodzice, jako ich przedstawiciele ustawowi, aż do momentu osiągnięcia przez dzieci pełnoletności”. Co to oznacza? Wizerunkiem dziecka dysponują jego rodzice lub opiekunowie prawni a w ramach przysługujących im praw mogą zatem m.in. publikować zdjęcia dziecka w internecie. To oni decydują o wykorzystaniu wizerunku dziecka i oni też udzielają w jego imieniu wszelkich zgód na wykorzystanie tego wizerunku, bowiem dziecko pozostaje pod władzą rodzicielską aż do ukończenia 18 roku życia – stwierdza ekspertka NASK.

„Z drugiej strony, zgodnie z postanowieniami kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, rodzice/opiekunowie prawni mają obowiązek dbać o dobro dziecka. Nie mogą zatem publikować zdjęć / filmów, które naruszałyby tę zasadę” – przypomina Borkowska. Zatem jeśli przedstawienie wizerunku dziecka będzie uwłaczać jego godności, wskazywać na możliwość popełnienia przestępstwa lub uzyskania przez rodzica znacznych korzyści majątkowych kosztem dobra dziecka, sprawą może zająć się sąd rodzinny – puentuje.

Sharenting jest zjawiskiem regularnego zamieszczania szczegółowych informacji, zdjęć i filmów z życia dziecka przez rodziców w internecie, głównie na portalach społecznościowych, blogach, forach dyskusyjnych. Eksperci wskazują, że występuje również zjawisko troll parentingu – czyli dzielenia się przez rodziców w sieci materiałami dotyczącymi dzieci, które je kompromitują, ośmieszają, upokarzają czy są wstydliwe. O negatywnych skutkach tych zjawisk pisaliśmy w ramach artykułu „Troll parenting, czyli rodzice z piekła rodem”.

Reklama
Reklama

Komentarze