Reklama

Polityka i prawo

Chiny odpowiedzą na decyzję Bidena. Czeka nas kolejny kryzys?

Autor. Envato Elements

Tydzień po tym, jak prezydent Joe Biden podpisał rozporządzenie wykonawcze dotyczące ograniczenia amerykańskich inwestycji w zaawansowaną chińską technologię, swoje zdanie w tej sprawie przedstawił Pekin.

Reklama

Chiński minister handlu zapowiedział w czwartek, że „w razie potrzeby Chiny odpowiedzą na dekret amerykańskiego prezydenta".

Reklama

Z informacji podanych przez CNBC wynika, że w ostatnich dniach doszło do spotkania przedstawicieli rządu w Pekinie z dyrektorami chińskich firm, w które - w mniejszy lub większy sposób – uderzy nowe zarządzenie Joe Bidena.

„Na tej podstawie dokonujemy kompleksowej oceny wpływu rozporządzenia wykonawczego i podejmiemy niezbędne środki zaradcze w oparciu o wyniki tej oceny" – powiedziała Shu Jueting, rzeczniczka chińskiego ministerstwa handlu.

Reklama

Czytaj też

Zatrzymać Pekin

Rozporządzenie wykonawcze prezydenta Bidena zostało podpisane 10 sierpnia. Oficjalnie celem dekretu jest ochrona amerykańskiego bezpieczeństwa narodowego. Z kolei jednym z nieoficjalnych powodów podpisania tego dokumentu jest chęć zahamowania dążeń Pekinu do światowej dominacji technologicznej i gospodarczej.

Na łamach CyberDefence24 pisaliśmy szerzej na temat konsekwencji aktu podpisanego przez prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Dekret amerykańskie prezydenta sprawia, że podmioty prywatne oraz spółki venture capital nie będą mogły inwestować w kilka sektorów związanych z technologiami wysokimi w Chinach. Chodzi tu między innymi o inwestycje w komputery kwantowe, sztuczną inteligencję czy zaawansowane półprzewodniki.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

/MG

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze (1)

  1. Darek S.

    O 5 lat minimum się Amerykanie spóźnili z tym dekretem.

Reklama