Polityka i prawo
CEO Huawei: państwa muszą skupiać się na własnych potrzebach, nie na polityce Waszyngtonu
„Myślę, że wszyscy amerykańscy sojusznicy muszą wziąć pod uwagę swoje własne interesy narodowe. Nie mogą ślepo podążać za USA bez uwzględnienia własnych potrzeb” - podkreślił założyciel Huawei Ren Zhengfei, podczas publicznej dyskusji, którą prowadził azjatycki korespondent telewizji Bloomberg.
Podczas debaty założyciel chińskiego giganta rozmawiał z byłym szefem Rady Bezpieczeństwa ONZ Kishore Mahbubanim, twórcą koncepcji inteligentnych fabryk prof. Detlefem Zuehlke oraz szefową działu badań nad bezpieczeństwem 5G Huawei Liu Fei. Dyskusję moderował Stephen Engle, główny azjatycki korespondent telewizji Bloomberg.
W trakcie transmisji Ren Zhengfei powiedział, że jego zdaniem gospodarka cyfrowa z pewnością nabierze charakteru globalnego, ponieważ nie ma żadnych granic geograficznych ograniczających jej rozwój. „Ten trend jest nieodwracalny i nie ma sposobu, aby podzielić światową gospodarkę cyfrową. Tylko poprzez globalizację możemy spieniężyć to, co ona będzie wytwarzać. Patrząc w przyszłość, społeczeństwo cyfrowe będzie rosło szybciej i będzie większe niż społeczeństwo przemysłowe” – stwierdził Ren Zhengfei.
Założyciel Huawei rozumie jednak, że do tego czasu ludzie będą mieli na ten temat różne poglądy. Punkty widzenia będą się różnić w zależności od kraju i grupy społecznej. Wynika to z faktu, że człowiek nie jest w stanie jeszcze sobie wyobrazić tego, co się wydarzy, gdy sztuczna inteligencja zostanie zastosowana na szeroką skalę. Ren Zhengfei jest jednak pewny, że AI znacznie zwiększy produktywność i pomoże ludziom stworzyć więcej bogactwa dla społeczności globalnej.
Huawei stał się przypadkową ofiarą
Kishore Mahbubani, wybrany przez magazyn „Foreign Policy” do grona 100 najbardziej wpływowych myślicieli, przyznał, że obecnie na świecie istnieje deficyt zaufania, który jest pogłębiony przez wojnę handlową oraz obawy związane z możliwością naruszenia bezpieczeństwa w sieciach 5G. Jak jednak zaznaczył, bardziej istotne jest pytanie dlaczego tak się dzieje. „Mamy tu do czynienia z bardzo niezwykłym zbiegiem okoliczności” – mówi Mahbubani. – „Z jednej strony widzimy, że pojawiła się na horyzoncie niezwykła technologia. Mamy świadomość, że 5G zmieni świat, ale nadchodzi moment w historii, w którym dochodzi do ogromnej geopolitycznej rywalizacji pomiędzy potęgą numer jeden na świecie, jaką są dziś Stany Zjednoczone, a rosnącą nową potęgą – Chinami. Kiedy wschodząca potęga staje się większa niż dotychczasowy numer jeden, nadchodzi moment skrajnego napięcia. Idziemy w tym kierunku”.
Mahbubani przyznaje, że w pewien sposób Huawei stał się przypadkową ofiarą i znalazł się w „ogniu krzyżowym” pomiędzy dwoma wielkimi mocarstwami. Według myśliciela doszło do sytuacji, w której Chiny przedstawiają swoją technologię jako coś pozytywnego, a Stany Zjednoczone wręcz przeciwnie. „To trochę smutne, ponieważ świat może zostać pozbawiony tego, co niesie 5G z powodu geopolitycznej konkurencji” - zaznaczył Kishore Mahbubani.
Bezpieczeństwo 5G to kwestia techniki, nie polityki
„Cyberbezpieczeństwo zawsze będzie bardzo ważną kwestią. Tak długo jak istnieją informacje, ten problem będzie istniał” – zauważył Ren Zhengfei, według którego bezpieczeństwo informacji to kwestia techniczna, ale by je zapewnić trzeba polegać na prawie, a nie na technologii. CEO Huawei stwierdził, że nie należy winić technologii za wszystkie problemy chińskiego giganta związane z bezpieczeństwem, podobnie jak producenci samochodów nie powinni ponosić winy za wypadki samochodowe.
„Huawei jest tylko producentem sprzętu i naszym obowiązkiem jest zapewnienie, że to, co produkujemy i sprzedajemy jest bezpieczne” - podkreślił założyciel chińskiej marki. - „Możemy podjąć takie zobowiązanie wobec rządów na całym świecie”.
Z kolei prof. Detlef Zuehlke zaznaczył, że od zawsze istniały problemy z bezpieczeństwem, na przykład w odniesieniu do systemu Windows czy przeglądarek internetowych. Według eksperta omawianie kwestii związanych z bezpieczeństwem nowych technologii, takich jak 5G, jest konieczne, jednak należy pamiętać, że w przyszłości zawsze może dojść do sytuacji, w której ktoś będzie próbował dostać się do systemów, nie tylko tych, należących do Huawei. „Tak więc powinniśmy zawsze widzieć kompletny system, kiedy chcemy poprawić bezpieczeństwo” - zauważył twórca koncepcji inteligentnych fabryk.
Potrzebujemy międzynarodowych standardów
Współczesny świat wkracza powoli na nowe pola zastosowań, w których każda luka może być znacznie bardziej niebezpieczna niż kiedykolwiek wcześniej. „Na przykład w samochodach autonomicznych czy aplikacjach telemedycznych, wymagamy znacznie wyższego poziomu bezpieczeństwa niż w przypadku wymiany danych osobowych z Google, Facebookiem” - zaznaczył prof. Detlef Zuehlke. Dodał, że konieczne jest opracowanie odpowiednich zasad, które pomogą w budowaniu zaufania do innowacyjnej technologii 5G.
Globalne standardy są bardzo ważne. W procesie przepływu danych potrzebne są te same protokoły. Ale różne usługi mają odmienne wymagania. Nie można więc tworzyć jednolitych standardów dla wszystkich zastosowań. To samo dotyczy bezpieczeństwa. Konieczne jest zabezpieczenie połączeń w oparciu o globalne standardy. „Możemy zapewnić zróżnicowane i spersonalizowane rozwiązania bezpieczeństwa dla różnych scenariuszy usług” - podkreśliła Liu Fei, szefowa badań nad bezpieczeństwem 5G w Huawei.
Bez sprzętu Huawei nie da się zbudować sieci 5G
Ren Zhengfei odniósł się również do pytania o to, czy Huawei zdoła utrzymać 28% swojego udział w rynku sprzedaży sprzętu sieciowego bez Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników. Dyrektor generalny odpowiedział: „Myślę, że wszyscy ci sojusznicy muszą wziąć pod uwagę swoje własne interesy narodowe. Nie mogą ślepo podążać za USA bez uwzględnienia własnych potrzeb”.
Detlef Zuehlke w decyzji USA i innych państw, które chcą zrezygnować ze sprzętu Huawei widzi zagrożenie nie tylko dla chińskiego koncernu, ale także dla światowej gospodarki. „Kiedy lider i jego sprzęt znikną z rynku, inne firmy nie będą w stanie wprowadzić wystarczającej ilości swoich produktów, aby zaspokoić popyt” - wyjaśnił ekspert. Dodał, że Nokia i Ericsson są zbyt małe, aby przejąć wszystkie dostawy na rynek światowy. Oznacza to, że dojdzie do sytuacji, w której na rynku będzie za mało sprzętu, aby w ciągu najbliższych lat zbudować sieci 5G. Z kolei taki stan rzeczy będzie miał głęboki wpływ na globalną gospodarkę.
Informacja prasowa Huawei
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany