Polityka i prawo
Bunkier NATO - centrum obsługi internetowego czarnego rynku?
Serwery na których można było zakupić narkotyki, broń, podrabiane dokumenty i skradzione dane skonfiskowali niemieccy policjanci. Infrastruktura hostingowa obsługująca internetowy czarny rynek umieszczona była w dawnym bunkrze NATO zlokalizowanego pod Frankfurtem - podał serwis The Register.
Urządzenia należały do holendersko-niemieckiego usługodawcy internetowego znanego w półświatku przestępczym jako Cyberbunker (CB3ROB). Według mediów w akcji wejścia do bunkra uczestniczyło 600 funkcjonariuszy.
CB3ROB przez długi czas świadczył usługi na rzecz cyberprzestępców, w tym - oferował hosting internetowym targowiskom, na których można było kupić "narkotyki, broń, podrabiane dokumenty i skradzione dane". Na serwerach tego operatora bardzo często miały znajdować się również strony z dziecięcą pornografią.
Niemiecki nadawca Deutsche Welle poinformował, że policja skonfiskowała 200 serwerów oraz dokumenty, telefony komórkowe i duże ilości gotówki. W wyniku akcji aresztowano również 13 osób, w wieku od 20 do 59 lat.
Właściciel CB3ROB Sven Olaf Kamphuis napisał na swoim profilu na Facebooku, że policyjną akcję na bunkier postrzega jako "akt wojny", a dostawcy usług internetowych "nie są zobowiązani do tego, by wiedzieć, kim są ich klienci ani co robią". Jak stwierdził "nawet w przypadku, gdy dostawca usług wie, co robią jego klienci, nie jest za to odpowiedzialny tak długo, jak nie współpracuje AKTYWNIE (przy nielegalnych działaniach - PAP)".
Operator usług CB3ROB znany jest przede wszystkim z udostępniania swoich serwerów największemu niegdyś serwisowi z nielegalnymi treściami - The Pirate Bay.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany