Reklama

Polityka i prawo

Za sabotaż nawet dożywocie. Brytyjczycy nowelizują prawo o szpiegostwie

Autor. Jumilla/Flickr/CC BY 2.0

Wielka Brytania zmienia przepisy dotyczące bezpieczeństwa narodowego, w tym szpiegostwa. Tak poważna nowelizacja – pierwsza od stu lat – jest związana z wrogą działalnością Rosji, Chin i Iranu. Nowe prawo zakłada m.in. podwyższenie kar. Przykładowo, za sabotaż może grozić nawet dożywocie.

Reklama

Szpiedzy działający na rzecz Rosji, irańscy hakerzy planujący cyberataki wymierzone w infrastrukturę krytyczną czy chińscy agenci, próbujący wywierać wpływ na brytyjskich polityków – to osoby, które wkrótce mogą stanąć przed wymiarem sprawiedliwości Wielkiej Brytanii. Wszystko dzięki największej od ponad stu lat zmiany przepisów o szpiegostwie – informuje „Financial Times”.  

Reklama

Nowelizacja prawa dotycząca tajemnic państwowych, którego pewne zapisy pochodzą z 1911 roku, odzwierciedla zmiany, jakie dokonały się w obszarze szpiegostwa w przekroju ostatniego stulecia. Swoje piętno odcisnęła również wojna w Ukrainie i próba zabójstwa Siergieja Skripala.

Jak przypomina gazeta, według obowiązujących regulacji zagraniczni szpiedzy, którzy przeprowadzili operacje przeciwko Wielkiej Brytanii, przy pomocy np. cyberataków, nie mogą być ścigani. Co więcej, bycie agentem zagranicznego kraju w Królestwie nie jest nielegalne. W ciągu ostatniej dekady jedynie dwie osoby zostały oskarżone o tego typu działania.

Reklama

Czytaj też

Głos wywiadu

Ken McCallum, szef MI5 (brytyjska agencja wywiadu), podkreśla, że przepisy dotyczące walki ze szpiegostwem w czasie wojny (m.in. II WŚ) nie nadążają za zagrożeniami, którym obecnie musi stawić czoła brytyjski wywiad.

„Zagraniczni aktorzy kradną nie tylko tajemnice bezpieczeństwa narodowego, ale również nasze badania i technologie. Próbują z ukrycia ingerować w naszą demokrację, gospodarkę, społeczeństwo” – podkreśla szef MI5, cytowany przez „Financial Times”.

Czytaj też

Za sabotaż nawet dożywocie

W związku z tym, Wielka Brytania zdecydowała się na wprowadzenie zmian w prawie. W środę do parlamentu trafiły przepisy, które dadzą osobom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo kraju dodatkowe uprawnienia do wnoszenia spraw przeciwko zagranicznym agentom, prowadzącym operacje z zakresu szpiegostwa. Obejmować to będzie m.in. cyberataki, kradzież własności intelektualnej i ingerencji w scenę polityczną.

Nowelizacja prawa zakłada również podwyższenie kar. W skrajnych przypadkach – np. skutecznego sabotażu – oskarżonym może grozić dożywocie – informuje gazeta.

Czytaj też

Przesunięcie punktu ciężkości

„FT” wskazuje, że przez większą część ostatnich dwóch dekad brytyjski rząd i instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa byli skupieni na walce z terroryzmem. To efekt wydarzeń z 11 września 2001 r. (zamach na WTC i Pentagon).

Najnowsze przepisy mają przenieść ciężar zainteresowania na zagrożenia płynące ze strony m.in. Chin, Rosji i Iranu.

Ostatnie zmiany w prawie w tym obszarze miały miejsce w 1989 roku. Od tego czasu podjęto kilka prób aktualizacji ustawy o tajemnicach państwowych. Naciskała na to m.in. premier Theresa May po próbie zabójstwa byłego rosyjskiego agenta Siergieja Skripala w Salisbury w 2018 roku. Jednak pomimo tego nowelizacja „utknęła w martwym punkcie” ze względu na m.in. proces Brexitu.

Teraz na tapet wzięto nową ustawę o bezpieczeństwie narodowym, która zwraca uwagę na kwestię zagranicznego szpiegostwa. Jej znaczenie wzrasta w związku z wojną w Ukrainie, wywołaną przez Putina. Wynika to z faktu, że Wielka Brytania jest postrzegana przez Kreml za państwo nieprzyjazne, co stwarza większe ryzyko wrogich działań wymierzonych w Królestwo.

Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.

Reklama
Reklama

Komentarze