Reklama

Polityka i prawo

Biełsat źródłem ekstremizmu? Reżim Łukaszenki walczy z opozycją

Fot. Ang/unsplash.com
Fot. Ang/unsplash.com

Resort spraw wewnętrznych Białorusi uznał osoby „zrzeszone poprzez zasoby internetowe telewizji Biełsat” za formację ekstremistyczną - wskazuje niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAŻ). Celem takiej decyzji rządu może być „ostateczne wyparcie z Białorusi dziennikarzy, którzy współpracują z telewizją (Biełsat), poprzez postawienie ich wobec groźby pociągnięcia do odpowiedzialności karnej za sam fakt współpracy”.

„Na mocy decyzji ministerstwa spraw wewnętrznych uznano za formację ekstremistyczną i zakazano działalności na terytorium Białorusi grupy obywateli, zrzeszonych poprzez zasoby internetowe Biełsat” – poinformowano w komunikacie MSW.

Wcześniej władze ostrzegały, że uczestnicy opozycyjnych kanałów i czatów w sieciach społecznościowych mogą być pociągnięci do odpowiedzialności karnej za „udział w formacji ekstremistycznej”.

Ostateczne rozwiązanie problemu 

Według BAŻ celem ogłoszonej w środę decyzji może być „ostateczne wyparcie z Białorusi dziennikarzy, którzy współpracują z telewizją (Biełsat), poprzez postawienie ich wobec groźby pociągnięcia do odpowiedzialności karnej za sam fakt współpracy”.

Portal nadającej z Polski białoruskojęzycznej telewizji Biełsat i jej sieci społecznościowe zostały wcześniej na Białorusi zakazane jako „ekstremistyczne”. Oznacza to, że rozpowszechnianie zamieszczonych w nich materiałów jest uważane za wykroczenie, za które grozi kara grzywny lub aresztu.

Poważne kary 

Uznanie za „formację ekstremistyczną” to o wiele poważniejszy zarzut o charakterze karnym.

Z niedawnej wypowiedzi przedstawiciela HUBAZiK (Głównego Departamentu MSW ds. Walki z Przestępczością Zorganizowaną i Korupcją) Wiaczesłaua Arłouskiego wynika, że administratorzy i uczestnicy kanałów i czatów w Telegramie, uznani przez struktury siłowe za szczególnie aktywnych na niwie działalności „antypaństwowej” i „zagrażającej bezpieczeństwu państwa” będą pociągani do odpowiedzialności karnej z art. dotyczącego działalności ekstremistycznej. Grozi za niego kara do siedmiu lat pozbawienia wolności.

„Rozporządzenie (rządu z 12 października br.) reglamentuje porządek uznania za formacje ekstremistyczne tych obywateli, którzy zrzeszyli się w formację ekstremistyczną w tym przy użyciu internetu, w celu tworzenia materiałów ekstremistycznych, ich popularyzacji i rozpowszechniania” – powiedział Wiaczesłau Arłouski. Za formację ekstremistyczną grupę obywateli mogą uznać MSW i KGB.

Głośne przypadki 

W poniedziałek za „przechowywanie materiałów ekstremistycznych” (linków do publikacji na Facebooku) na 15 dni aresztu skazano oficjalną przedstawicielkę Biełsatu Irynę Słaunikawą i jej męża Alaksandra Łojkę. Parę zatrzymano w sobotę na lotnisku w Mińsku po powrocie z Egiptu.

Dwie reporterki Biełsatu Kaciaryna Andrejewa i Daria Czulcowa odbywają karę dwóch lat więzienia za prowadzenie relacji online z protestu upamiętniającego śmiertelnie pobitego Ramana Bandarenkę w listopadzie 2020 r.

Według monitoringu BAŻ w aresztach i więzieniach na Białorusi przebywa obecnie 29 dziennikarzy i pracowników mediów.


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

image
Fot. Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama