Reklama

Polityka i prawo

Ameryka "potrzebuje dostępu do najlepszych chińskich naukowców"

fot. Ann Wong Ann Wong / Pexels
fot. Ann Wong Ann Wong / Pexels

Były szef Google’a, a obecnie doradca Pentagonu Eric Schmidt ocenił, że ograniczenie współpracy z Chinami w zakresie wymiany technologii oraz zatrudniania pracowników pochodzących z ChRL jest „kontrproduktywne” i niesie ze sobą złe skutki dla całego sektora technologicznego.

Podczas wykładu na Uniwersytecie Stanforda w USA Schmidt stwierdził, że Ameryka "potrzebuje dostępu do najlepszych chińskich naukowców", a problemy pomiędzy oboma krajami należy rozwiązać inaczej, niż poprzez ograniczenie współpracy w zakresie rozwoju nowych technologii.

Agencja Bloomberga zaznaczyła, że były szef Google'a i obecnie wysoko postawiony doradca Pentagonu ds. technologicznych nie wskazał podczas swojego przemówienia konkretnych regulacji strony amerykańskiej.

Według agencji wypowiedzi Schmidta powinny być rozpatrywane w kontekście rozpatrywania przez administrację prezydenta USA Donalda Trumpa nałożenia dodatkowych ograniczeń eksportowych na technologie o kluczowym znaczeniu, takie jak systemy sztucznej inteligencji (AI) czy zdobycze w zakresie obliczeń kwantowych. W praktyce sankcje mogą jednak oznaczać dla USA większe trudności z pozyskiwaniem ekspertów z Chin i zatrudnianiem ich w rodzimych firmach.

Bloomberg przypomniał, że w przeszłości Biały Dom oskarżał Google'a m.in. o współdzielenie technologii z chińskim rządem i tamtejszymi przedsiębiorstwami. Schmidt odniósł się do tego, stwierdzając, że firma Google "również czerpała korzyści ze wspólnych rozwiązań, do których należy m.in. Tensorflow".

Tensorflow to darmowa, otwarta biblioteka programistyczna Google'a, która może być wykorzystywana do budowy narzędzi dla technologii AI, takich jak np. algorytmy rozpoznawania obrazu. Jak przypomniała agencja, biblioteka ta była silnie promowana w Chinach.

Schmidt odszedł ze swojego stanowiska w Google'u w 2017 roku, jednakże wciąż pozostaje trzecim największym udziałowcem firmy i ważnym doradcą technologicznym. Ponadto odpowiedzialny jest za kierowanie pracami rady doradczej ds. sztucznej inteligencji w amerykańskim Kongresie i ministerstwie obrony. 

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze