Polityka i prawo
Müller ostrzega: będziemy przedmiotem ataku dezinformacyjnego
Rzecznik rządu Piotr Müller po zakończeniu niejawnych obrad Sejmu ostrzegł, że „w najbliższych tygodniach będziemy jako cała Polska, jako klasa polityczna - bez względu na barwy polityczne - przedmiotem ataku dezinformacyjnego”. Zapewnił, że „służby podejmują działania i zidentyfikowały niektórych autorów takich działań”.
Po zakończeniu niejawnych obrad Sejmu, w czasie których przedstawiona została informacja rządu w sprawie cyberataków Müller podkreślał, że działania dezinformacyjne są prowadzone „w sposób zorganizowany”.
W rozmowie z dziennikarzami rzecznik rządu podkreślał, że „właściwe służby podejmują działania, żeby zidentyfikować i zidentyfikowały niektórych autorów tych działań". Dodał, że obecnie informacje na ten temat są „objęte klauzulą niejawności”.
"Należy spodziewać się działań dezinformacyjnych"
Piotr Müller powiedział, że "w najbliższym czasie spotkamy się z szeroko zakrojonymi działaniami dezinformacyjnymi, które mieszają informacje prawdziwe z informacjami, które są całkowicie nieprawdziwe".
- Już teraz do niektórych redakcji trafiają spreparowane informacje na temat poszczególnych polityków, które są nieprawdziwe, w całości zmanipulowane – ocenił. Zaznaczył też, że „chciałby serdecznie uczulić wszystkich dziennikarzy i całą opinię publiczną, że przez najbliższe tygodnie, a może przez dłuższy okres cała Polska, klasa polityczna - od prawa do lewa, bez względu na barwy polityczne - będzie przedmiotem bezprecedensowego ataku informacyjnego i dezinformacyjnego”.
Rzecznik rządu w trakcie briefingu podkreślił również, że „nie było propozycji dotyczącej użycia wojska do tłumienia protestów w ramach Ogólnopolskiego Strajku Kobiet i informacja ta jest nieprawdziwa”.
Pytany o używanie przez osoby na najwyższych stanowiskach w rządzie prywatnych skrzynek do celów służbowych, Müller zaznaczył, że żadna z informacji przesyłanych przy użyciu prywatnych adresów mailowych "nie miała charakteru informacji niejawnych, wiążących się z pełnieniem oficjalnej funkcji".
Przejęto 70 tys. maili?
Jak poinformował Onet, podczas tajnych obrad Sejmu przedstawiciele rządu mieli przekazać, że zhakowanych zostało od 4 do 4,5 tys. kont, a hakerzy przejęli łącznie około 70 tys. e-maili. Nie wiadomo jednak czy to liczba włamań na konta polityków czy kont zhakowanych z serwisu pocztowego, którego używał minister Michał Dworczyk (jego poczta została zarejestrowana w domenie WP – red.).
W trakcie posiedzenia wszyscy posłowie mieli także otrzymać ulotkę, która prezentuje, jakie zasady ostrożności należy zachować, by nie zostać zaatakowanym przez cyberprzestępców. Opublikowali ją na Twitterze niektórzy dziennikarze, w tym Dominika Długosz z „Newsweeka”.
Uwaga. Wrzucam tajne informacje po tajnym posiedzeniu sejmu. pic.twitter.com/VRcNc1uMeW
— Dominika Długosz (@domi_dlugosz) June 16, 2021
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany