Strona główna
Komandosi SAS ujawnieni w internecie. Postępowanie dyscyplinarne
Brytyjskie dowództwo wszczęło dochodzenie w sprawie zdjęć komandosów SAS, które ujawniono na jednym z portali społecznościowych. Fotografie pokazują nie tylko żołnierzy najtajniejszej brytyjskiej jednostki wojskowej, ale również ich nowe wyposażenie oraz teren, w jakim prowadzą działanie.
Na razie nie wiadomo, kto, kiedy i gdzie dokładnie wykonał opublikowane fotografie. Dziennikarzom udało się jedynie wyjaśnić, że poza samymi komandosami zdjęcia pokazują również żołnierzy 18. Pułku Łączności, zapewniającego łączność m.in. jednostkom SAS z morską jednostką specjalna SBS (Special Boat Service).
Pokazano również psy (wykorzystywane przez SAS m.in. do przenoszenia kamer w czasie działań patrolowych oraz wyszukiwania improwizowanych ładunków wybuchowych i min) oraz nowe wyposażenie i uzbrojenie – w tym karabinek szturmowy Colt Commando.
Opublikowane zdjęcia wzbudziły zaniepokojenie nie tylko w samym SAS, ale również w brytyjskim ministerstwie obrony. Już od kilku lat apeluje się bowiem w Wielkiej Brytanii do żołnierzy o ostrożne publikowanie zdjęć w Internecie. Teraz okazało się, że cała ta praca poszła na marne i to jeszcze w odniesieniu do jednostki uważanej za jedną z najlepszych na świecie.
Dodatkowo, zgodnie z obowiązującym prawem, komandosi SAS i SBS nie mogą ujawniać szczegółów operacyjnych, co nie pozwala (teoretycznie - jak podkreślają sami Brytyjczycy) na dokładne relacjonowania ich działań.
Dlatego w oficjalnym oświadczeniu brytyjskiego ministerstwa obrony wyraźnie wskazano, że: „Jeżeli jakieś działania żołnierzy zostaną uznane za naruszające prawo lub standardy, będą one traktowane bardzo poważnie, w łańcuchu dowodzenia istnieje szereg możliwych sankcji”.