Reklama

Polityka i prawo

Kołodziejski: Niski poziom umiejętności cyfrowych problemem Polski

  • Fot. http://www.polskawkosmosie.org
    Fot. http://www.polskawkosmosie.org

Aż 42 proc. Polaków nie posiada żadnych umiejętności związanych z obsługą komputera. Poziom niski reprezentuje 14 proc., średni - 23 proc., a zaawansowany (dotyczący umiejętność programowania i rozwiązywania bardziej skomplikowanych problemów technicznych z komputerem lub tworzenia narzędzi obliczeniowych) - 21 proc. W Finlandii - kraju o jednym z najwyższych poziomów ucyfrowienia w UE - na poziomie zaawansowanym jest 46 proc. użytkowników, a tylko 12 proc. nie wie, jak korzystać z komputera - ujawnił w Sejmie sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji Witold Kołodziejski.

Wiceminister cyfryzacji Witold Kołodziejski podkreślił też, że łatwo dostrzec korelację między umiejętnościami cyfrowymi Polaków a ich pozycją materialną. - W najzasobniejszych gospodarstwach domowych wszyscy umieją korzystać z Internetu - podkreślał Kołodziejski. Umiejętności komputerowe zależą także od wieku - w grupach najmłodszych (12-15 lat i 16-24 lata) są najwyższe i zaledwie 2 proc. młodych ludzi nie potrafi korzystać z internetu.

Resort cyfryzacji szacuje, że w Polsce dostęp do internetu ma 76 proc. gospodarstw gospodarstw domowych, a więc mniej niż unijna średnia, wynosząca 83 proc. Bez połączenia z Siecią pozostaje około 3 mln domów. Witold Kołodziejski stwierdził, że dla tych gospodarstw główną barierą jest dziś brak potrzeby korzystania z Internetu i deficyt niezbędnych do tego umiejętności. Natomiast przeszkody techniczne i brak dostępu do Sieci stanowią obecnie mniejszy problem niż dawniej. 

Wiceminister Kołodziejski powołując się na dane Ministerstwa Cyfryzacji zwrócił uwagę na stopień ucyfrowienia społeczeństwa. - Polska znajduje się obecnie na trzecim miejscu od końca w UE (za Rumunią i Bułgarią), jeśli chodzi o ten wskaźnik, choć udało się zmniejszyć dystans do unijnej średniej - wyjaśniał posłom.

Ministerstwo Cyfryzacji zauważa, że w porównaniu z innymi państwami UE w Polsce wciąż jest mało firm z branży teleinformatycznej (Information & Communications Technologies/ICT).  Takich przedsiębiorstw w 2013 r. było 69,2 tys. i zatrudniały zaledwie 3,6 proc. wszystkich pracujących. - Na wydobyciu węgla zarobiliśmy 13,6 mld euro, a dzięki nowoczesnym technologiom 28 mld euro. To pokazuje jak duży potencjał tkwi w tej branży, jak duże nadzieje wiążemy z rozwojem tego sektora - zaznaczył wiceminister.

Przypomniał, że zarówno ogłoszony przez wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego plan rozwojowy, jaki i kierunki strategiczne Ministerstwa Cyfryzacji przykładają dużą wagę do innowacji i rozwoju sektora informacyjno-telekomunikacyjnego. Wiceminister wspomniał również o administracji cyfrowej. Ocenił, że skoro 30 proc. Polaków nie korzysta z Internetu, nie będą oni też korzystali z e-urzędów.

- Wyzwania przed Ministerstwem Cyfryzacji w dziedzinie administracji elektronicznej są podwójne: po pierwsze zachęcić (obywateli - przyp. red.) poprzez budowanie odpowiedniej oferty usług, żeby ci niekorzystający z internetu zaczęli korzystać, dlatego że mają usługę administracyjną. Dzisiaj najpopularniejszą usługą elektroniczną oferowaną przez administrację rządową są deklaracje podatkowe - wyliczał Witold Kołodziejski. W 2015 r. złożono przez Internet ok. 7 mln kwestionariuszy podatkowych. Ministerstwo Cyfryzacji chciałoby uprościć procedurę, aby jeszcze bardziej zachęcić do rozliczania się z fiskusem przez Internet. Zwiększeniu ucyfrowienia Polaków ma też służyć wprowadzenie e-deklaracji na potrzeby programu 500+.

Z wystąpienia wiceministra cyfryzacji Witolda Kołodziejskiego wynika też, że z e-administracji chętnie korzysta biznes. Ten sposób kontaktu z urzędem preferuje 90 proc. polskich przedsiębiorstw, co stawia Polskę powyżej unijnej średniej.

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama