Reklama

Polityka i prawo

Jeden z największych cyberprzestępców aresztowany w USA

Agenci FBI i Secret Service aresztowali 32-letniego Amerykanina oskarżonego o dokonanie największego cyberataku wymierzonego w firmy komercyjne w historii Stanów Zjednoczonych.

Joshua Samuel Aaron został zatrzymany na lotnisku imienia Johna Fitzgeralda Kennedy’ego w Nowym Jorku. W przyszłym tygodniu w czwartek rozpocznie się jego proces. Wcześniej mężczyzna przebywał w Moskwie, ale postanowił wrócić do Stanów, żeby odpowiedzieć na zarzuty.

Jest on jednym z oskarżonych o nielegalny dostęp do danych personalnych ponad 100 milionów osób w latach 2012–2015. Dwóch innych podejrzanych to Gery Shalon i Ziv Orenstein. Zostali oni aresztowani w Izraelu w czerwcu 2015 roku i przetransportowani do Stanów Zjednoczonych rok później. Są odpowiedzialni za włamania do 12 instytucji, włączając w to bank JPMorgan - najbardziej poszkodowany w wyniku ataku. Wykradzione zostały wówczas dane 83 milionów klientów.

Aresztowanym postawiono 22 zarzuty. Mieli oni manipulować cenami akcji, sprzedając aktywa firmowe osobom, których dane skradli. Ponadto dokonywali nielegalnych płatności, dzięki czemu zarobili 18 milionów dolarów. Trzech oskarżonych włamywało się również do systemów komputerowych przedsiębiorstw odpowiedzialnych za obsługiwanie kart kredytowych, żeby prześledzić, w jaki sposób dokonywane są płatności i potem uniknąć wykrycia podczas dokonywania innych włamań.

Czytaj też: Europol zatrzymał ponad 30 osób odpowiedzialnych za ataki DDoS

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama