Reklama

Polityka i prawo

Internetowy blackout na Kubie. Biden: chcemy pomóc Kubańczykom

Fot. U.S. Secretary of Defense/Flickr/CC BY 2.0
Fot. U.S. Secretary of Defense/Flickr/CC BY 2.0

Sprawdzamy, czy mamy możliwości technologiczne, aby przywrócić dostęp do internetu na Kubie - wskazał Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Władze wyspy odcięły dostęp do sieci w efekcie rosnących napięć i protestów przeciwko socjalistycznemu rządowi. 

Na Kubie odcięli dostęp do internetu. Sprawdzamy, czy mamy możliwości technologiczne, aby przywrócić ten dostęp - powiedział Biden na wspólnej konferencji prasowej w Waszyngtonie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

Gubernator Florydy Ron DeSantis i inni przedstawiciele władz stanowych naciskali w czwartek na Biały Dom, aby wsparł wysiłki mające na celu utrzymanie dostępu do internetu dla antyrządowych demonstrantów na Kubie. Mówił o wykorzystaniu gigantycznych balonów jako ruchomych hotspotów Wi-Fi, aby umożliwić niezakłócony przekaz na rządzonej przez komunistów Kubie.

Kubańskie władze zablokowały media społecznościowe w celu powstrzymania przepływu informacji do i z kraju, po gwałtownych protestach tysięcy Kubańczyków w ostatni weekend przeciwko ograniczonemu dostępowi do szczepionek na COVID-19 i podstawowych towarów. Kraj przeżywa najgorszy kryzys gospodarczy od dziesięcioleci - wskazuje agencja AP.

Na konferencji prasowej z Merkel Biden powiedział, że rozważa kilka rzeczy (...), aby pomóc narodowi kubańskiemu”, państwu upadłemu, które uciska swoich obywateli.

W szczególności ogłosił, że jest gotów wysłać na Kubę znaczne ilości szczepionki przeciwko COVID-19, jeśli będzie pewien, że organizacja międzynarodowa będzie podawać te szczepionki i będzie to robić w taki sposób, że obywatele będą mieli do nich dostęp. Kuba nie przystąpiła do oenzetowskiego programu Covax, w ramach którego szczepionki są dostarczane uboższym krajom.

Nie tylko Kuba

W naszych artykułach wskazywaliśmy, że tylko od stycznia do maja tego roku na całym świecie odnotowano 50 wyłączeń internetu. Długość poszczególnych okresów odcięcia od sieci rośnie, a blackouty występują przede wszystkim tam, gdzie w grę wchodzi walka o demokrację w reżimach autorytarnych.

Według danych organizacji Access Now zajmującej się obroną praw człowieka i walką o prawa obywatelskie w świecie cyfrowym, 24 wyłączenia internetu, z którymi mieliśmy do czynienia od stycznia do maja tego roku dotyczyły całych państw, bądź też wielu regionów danego kraju jednocześnie. W 11 przypadkach blackoutem dotknięte było więcej niż jedno miasto tego samego regionu, natomiast w 13 – wyłącznie jeden ośrodek miejski, bądź wieś.

Więcej na ten temat pisze Małgorzata Fraser w materiale: „W 2021 roku wyłączenie internetu na świecie staje się narzędziem politycznej cenzury”.

SZP/PAP


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

image
Fot. Reklama
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama