Holandia rekrutuje hakerów

Buro Jansen & Janssen, zajmujące się dziennikarstwem non-profit, które badało korupcję polityczną, łapówkarstwo w policji i nadzorowało rząd w Holandii od 1984 roku, przeprowadziło anonimowy wywiad z holenderskim ekspertem ds. bezpieczeństwa, w którym twierdzi on, że zaproponowano mu pracę w holenderskim Dutch General Intelligence and Security Service, który znany jest również jako AIVD (Algemene Inlichtingen- en Veiligheidsdienst). 

Mężczyzna twierdzi, że na początku stycznia, podeszli do niego mężczyzna i kobieta, którzy poinformowali, że pracują dla AIVD i czytali jego tezy uniwersyteckie w dziedzinie bezpieczeństwa komputerowego i byli pod wrażeniem jego badań. Następnie zaproponowano mu kilka możliwości pracy. Pytano go też, czy chciałby wziąć udział i pomóc w uruchomieniu nowej jednostki w holenderskich służbach specjalnych o nazwie Joint Sight Cyber Unit oraz pomóc w szkoleniu młodych studentów IT na hakerów pracujących dla rządu, których działania mogłyby obejmować m.in. realizację Distributed Denial of Service (DDoS) na stronach internetowych.

Czytaj także: 2017 przełomowym rokiem wyborczym w UE. Jest zagrożenie cyberatakami

Naukowiec twierdzi, że pytano go również, czy jest zainteresowany podróżowaniem przez kilka lat i pracą w Niemczech w firmie technologicznej Chaos Computer Club, by zobaczyć, co się tam dzieje. "Zgłoś się do nich, a my pokryjemy wydatki" - mieli agenci AIVD zaproponować.

Naukowiec zdał sobie sprawę, że próbowano go zwerbować do szpiegowania w Niemczech. Agenci mieli mu także sugerować, że mógłby zająć się wyszukiwaniem hakerów we Włoszech, Austrii, Hiszpanii i innych krajach, aby dowiedzieć się o ich metodach hakerskich i zaproponować im również szpiegowanie na rzecz AIVD.