Reklama

Biznes i Finanse

„Giganci, łączcie się...” w Europie. UE zamierza podbić branżę półprzewodników 

Fot. CristianIS/Pixabay
Fot. CristianIS/Pixabay

Unia Europejska chce powołać sojusz podmiotów z branży półprzewodników w celu zmniejszenia zależności od zagranicznych producentów, w związku z trwającym kryzysem w globalnym łańcuchu dostaw. Ambicją Komisji Europejskiej jest zwiększenie udziału Starego Kontynentu w światowej produkcji półprzewodników z 10 proc. do 20 proc. do 2030 roku. Obecnie 22 państwa członkowskie zgodziły się wspierać inicjatywę. Plany KE wywołały jednak sporo wątpliwości, o których głośno mówią unijni urzędnicy.

Inicjatywa znajduje się obecnie w początkowej fazie i może obejmować także ogólnoeuropejski program znany jako Important Project of Common European Interest (IPCEI). Pozwala on państwom członkowskim UE na „pompowanie” funduszy na podstawie bardziej przychylnych zasad pomocowych, a podmiotom prywatnym na łatwiejsze nawiązywanie współpracy – informuje agencja Reutera.

Szef europejskiego przemysłu Thierry Breton podkreślił podczas briefingu prasowego w Berlinie, że ambicją Komisji Europejskiej jest podwojenie udziału Starego Kontynentu w światowej produkcji półprzewodników z 10 proc. do 20 proc. w perspektywie 2030 roku. Jak dodał, 22 państwa członkowskie UE zgodziły się wspierać inicjatywę na rzecz rozwoju całej Wspólnoty. Jego zdaniem, „aby być liderami, a nie jedynie naśladowcami, unijny przemysł wymaga podjęcia pilnych i ambitnych działań w obszarze technologii cyfrowych, takich jak półprzewodniki (…)”.

Według ustaleń agencji Reutera Thierry Breton stara się nakłonić największych gigantów branży, aby zdecydowali się na ulokowanie swoich zakładów na terenie UE. Chodzi tutaj o koncern Intela oraz TSMC. W tym celu unijny komisarz ma spotkać się z Patem Gelsingerem (CEO Intela) oraz Marią Marced (prezeską TSMC Europe). Jednak zdaniem tajwańskich źródeł TSMC nie jest obecnie zainteresowany budową fabryki w Unii Europejskiej.

W sojusz półprzewodników miałyby zostać zaangażowane takie firmy jak m.in. STMicroelectronics, NXP, Infineon czy ASML. Rzecznik ostatniej z nich potwierdził dla agencji Reutera, że przedstawiciele koncernu rzeczywiście brali udział w rozmowach z unijnym komisarzem. Z kolei GlobalFoundries, która zarządza największym europejskim kompleksem odlewni półprzewodników w Dreźnie, wskazała, że jest w bliskim kontakcie ze sztabem Bretona, Komisją Europejską, niemieckim rządem oraz innymi kluczowymi podmiotami w całej Europie.

Zdaniem unijnych urzędników, do których dotarła agencja Reutera, propozycja Thierry’ego Bretona nie musi się przełożyć jednak na podniesienie europejskiej suwerenności technologicznej. Według środowiska politycznego działania komisarza są skoncentrowane jedynie na krótkoterminowych celach, a nie długofalowej polityce przemysłowej.

Zdaniem urzędników należy postawić na wspieranie partnerstwa między firmami z UE i koncernami spoza Unii, a nie nakłaniać tych drugich do budowy fabryk na obszarze Wspólnoty. Istnieje również duży znak zapytania w odniesieniu do pojemności europejskiego rynku wewnętrznego, gdzie brakuje rozwiniętego przemysłu smartfonów, który mógłby np. wchłonąć dodatkową produkcję podzespołów.

Pomimo wątpliwości rozmowy trwają, choć nie podjęto jeszcze ostatecznych decyzji – informuje agencja Reutera. W tym miejscu warto przypomnieć, że unijna komisarz Margrethe Vestager 5 maja br. przedstawi zaktualizowaną strategię przemysłową UE, która ma w szczególności uwzględniać branżę półprzewodników.

Ambitne plany UE wpisują się w szerszą wizję Komisji Europejskiej dotyczącą transformacji cyfrowej Europy w perspektywie dekady. W jednym z naszych materiałów szczegółowo omawialiśmy podstawowe jej założenia. Jednym z podstawowych było doprowadzenie UE do pozycji lidera w zakresie produkcji półprzewodników oraz zagwarantowanie dostępu do sieci 5G wszystkim gospodarstwom domowym w państwach członkowskich. Ponadto, zgodnie z planami co najmniej 80 proc. wszystkich dorosłych ma posiadać podstawowe umiejętności cyfrowe, liczba zatrudnionych specjalistów w dziedzinie ICT powinna wynieść łącznie 20 mln  osób, w tym zwiększenie udziału kobiet w branży. Co jeszcze przewidziano w ambitnej wizji na 2030 rok? Więcej szczegółów w odnośniku. 

image

 

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama