Reklama

Armia i Służby

Dyrektor FBI: Wzrasta zagrożenie cyberatakami

  • Moment opuszczenia ISS przez satelitę STARS-C. Fot. NASA

Dyrektor FBI James Comey podczas spotkania z dziennikarzami 30 sierpnia tego roku podkreślił, że sieć jest coraz bardziej niebezpieczna jeżeli chodzi największych graczy na polu ataków hakerskich. Wśród państw odpowiedzialnych za najbardziej dotkliwe cyberataki  wymienił Chiny, Rosję, Iran oraz reżim północnokoreański.  

Według informacji jakie miał przekazać James Comey podczas spotkania to właśnie międzynarodowi przestępcy są odpowiedzialni za wzrost takich zagrożeń jak kampanie ransomware czy kradzież danych osobowych obywateli państw.

– Najwięksi gracze w cyberprzestrzeni starają się zrozumieć jak mogą wpłynąć na ludzi korzystających z urządzeń komputerowych. Jednocześnie starają się wykorzystać w pełni możliwości inżynierii społecznej. Nie tylko wykorzystując wiedzę zdobytą w ten sposób do włamania się do sieci, ale także w celu rekrutacji i kontrolowania własnych pracowników np. niezadowolonego pracownika, który chętnie pomoże hakerom we włamaniu się do sieci teleinformatycznej firmy – powiedział James Comey.

– Te państwa o których mówiłem nie działają w sieci tylko w celu zdobycia informacji, ale przede wszystkim dążą do uzyskania przewagi na polu politycznym, ekonomicznym czy nawet ideologicznym. Oczywiście nie boimy się tylko utraty ważnych informacji, czy wycieku danych, ale także przewidujemy możliwość manipulacji, które mogą doprowadzić do nieznanych obecnie skutków – miał powiedzieć James Comey, według portalu FlashCritic.

Jak miał powiedzieć James Comey chodzi nie tylko o ataki na infrastrukturę, która może w ten sposób zostać wyłączona, ale także o zagrożenie wobec obywateli oraz pracowników administracji państwowej oraz tych z sektora prywatnego. Takie ataki mają według niego wpływać znacząco na reputację kraju oraz firmy, samą gospodarkę, czy poziom bezpieczeństwa.

W dodatku FlashCritic podało informacje, że obecnie są prowadzone działania FBI, mające na celu poprawę bezpieczeństwa, ale także zwiększenie możliwości ofensywnych samej agencji.

– Musimy tak rozwinąć swoje możliwości przeprowadzania operacji, aby móc swobodnie dotrzeć do hakerów np. w Korei Północnej tak samo jak oni obecnie swobodnie sięgają do naszych zasobów – podsumował szef FBI.

Czytaj też: Amerykański wywiad powinien ujawnić brudne sekrety Putina

Reklama

Komentarze

    Reklama