Reklama

Polityka i prawo

Microsoft, fot. Wikimedia CC0 Public Domain

DOJ przeciwny transparentności działań administracji federalnej

Departament Sprawiedliwości USA (DOJ) poprosił sędziego federalnego o odrzucenie pozwu wniesionego przez Microsoft w sprawie przepisów dotyczących przechowywania danych elektronicznych klientów zebranych przez organy śledcze. Przedstawicie DOJ podkreślili, że firmy nie mają możliwości walczyć o prawa swoich usługobiorców zagwarantowane w 4. poprawce.

Firma, która będzie chciała przekazać swoim klientom informacje o śledzeniu ich przez organy ścigania, będzie działać niezgodnie z prawem. Czwarta poprawka, która mówi o nietykalności osobistej przy nieuzasadnionej rewizji czy przeszukaniu, dotyczy tylko jednostek. W myśl tego DOJ stwierdził, że firmy nie mogą występować w imieniu pojedynczych obywateli. 

Prawnik Microsoftu Stephen Rummage ma zupełnie inne zdanie. Zaznacza, że jeżeli obywatele nie będą mieli wiedzy na temat prowadzonego wobec nich postępowania, w którym zbierane są ich dane elektroniczne, to nie mają szans na skierowanie sprawy do sądu. Walkę Microsoftu o prawo do przejrzystości działań organów ścigania otwarcie popiera Amazon, Apple i Twitter. Przychylnie wobec tego wyraziła się agencja informacyjna The Associated Press oraz media „Seattle Times” i „Washington Post”.

Eric Soskin, prawnik Departamentu Sprawiedliwości, podkreślił, że organy ścigania muszą jak najdłużej utrzymywać w tajemnicy prowadzone postępowanie, a klienci firm zwykle dowiadują się o informacjach, jakie zostały o nich zebrane. Rummage podkreślił, że w ten sposób obywatele USA nie mają jak bronić się przed zbieraniem informacji o nich i ich prywatność jest zagrożona.

Czytaj też: LinkedIn zbanowany w Rosji. Inne firmy także do odstrzału?

Dodał, że w przypadku dostępu do przedmiotów prywatnych osoby, wobec której prowadzone jest postępowanie, sprawa jest prosta: obywatel np. wie, że jego mieszkanie zostało przeszukane przez policjantów. W przypadku kiedy jednak swoje dane trzyma w chmurze obliczeniowej, nie ma pojęcia, czy organy ścigania sprawdzają zamieszczane przez niego pliki.

Reklama

Komentarze

    Reklama