Armia i Służby
Do sieci trafił tajny dokument dotyczący czołgu brytyjskiej armii
Fragmenty tajnego dokumentu, dotyczącego czołgu bojowego brytyjskich sił zbrojnych Challenger 2 zostały ujawnione przez jednego z graczy „War Thunder”, podającego się za byłego dowódcę tej maszyny. Resort obrony Wielkiej Brytanii potwierdził autentyczność udostępnionych zapisów.
War Thunder to gra typu multiplayer, w której twórcą jest Gaijin Entertainment. W tym kontekście istotny jest fakt, że pomimo iż siedziba firmy znajduje się na Cyprze, została założona w Moskwie, gdzie do dziś posiada biura. Swoje oddziały ma również w Niemczech, na Węgrzech oraz Łotwie.
Były dowódca
Jeden z graczy, podający się za byłego dowódcę czołgu Challenger 2 i instruktor artylerii zakwestionował model maszyny dostępnej w „War Thunder”.
Jego zdaniem posiadał błędy i wymagał naniesienia zmian. Zdaniem użytkownika, twórcom gry nie udało się odpowiednio odwzorować czołgu – donosi UK Defence Journal.
Aby potwierdzić swoje stanowisko, gracz zamieścił na forum strony z oficjalnego tajnego dokumentu dotyczącego konstrukcji czołgu. Jak podaje „The Guardian”, chodzi o „Challenger 2 Army Equipment Support” (podręcznik i poradnik konserwacji).
Część fragmentów została zmodyfikowana przez użytkownika, np. poprzez zamazanie treści. Niektóre elementy posiadały przekreśloną etykietę „UK RESTRICTED” oraz dodaną pieczęć „UNCLASSIFIED” – informuje UK Defence Journal.
Do 14 lat więzienia
W związku ze sprawą, moderator forum na którym opublikowano zapisy dotyczące czołgu skontaktował się z resortem obrony Wielkiej Brytanii. Ministerstwo potwierdziło, że dokument nadal pozostaje tajne, a za jego rozpowszechnianie może grozić kara do 14 lat pozbawienia wolności. Wiąże się to z naruszeniem ustawy o tajemnicy służbowej.
Bardzo poważnie traktujemy wszelkie nieautoryzowane ujawnienia informacji. Ten incydent zostanie poddany analizie i w razie potrzeby, zostanie wszczęte dochodzenie i wprowadzone zostaną środki łagodzące.
Resort obrony podkreślił, że ujawnione zapisy wydają się być prawdziwe i wskazał, że dokument nie został wcześniej wydany w myśl zasady wolności informacji. Twórcy gry usunęli posty zawierające treści, które opublikowano. „Nie będziemy przetwarzać żadnych materiałów źródłowych, chyba że będą one publicznie dostępne i w pełni ujawnione” – wyjaśnili w uzasadnieniu.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Czytaj też: Przypadkowo ujawniono dane tajnej jednostki w UK