Reklama

Polityka i prawo

Czy Merkel „zignoruje porady swoich agencji wywiadowczych”? Szef wywiadu o budowie sieci 5G

fot. Tobias Kleinschmidt / Wikimedia Commons
fot. Tobias Kleinschmidt / Wikimedia Commons

„Chiny są największym źródłem cyberataków na niemiecki rząd” – twierdzi Szef niemieckiej agencji wywiadowczej. W jego opinii działania sponsorowanych przez państwo chińskich hakerów wyprzedziły w atakach nawet prokremlowskich cyberprzestępców. W publicznych przesłuchaniu wspomniał również o opinii niemieckiego wywiadu odnośnie Huawei.

Szef niemieckiej agencji wywiadowczej (Bundesnachrichtendienst) Bruno Kahl, podczas publicznego przesłuchania przed Bundestagiem przyznał, że to właśnie chińscy hakerzy stanowią największe źródło ataków na niemieckie instytucje rządowe, wyprzedzając w tym „wyścigu” działania grup hakerów z Rosji.  W opinii Kahla chińscy cyberprzestępcy rozszerzyli swoją działalność ze szpiegostwa przemysłowego na szpiegostwo polityczne – donosi za pośrednictwem Twittera Noah Barkin, dziennikarz uczestniczący w przesłuchaniu.

W trakcie przesłuchania padły również zarzuty względem Huawei. Kahl stwierdził, że infrastruktura 5G jest zbyt istotna, aby polegać przy jej budowie na firmie, której „nie można w pełni ufać”.  Wyraził również wątpliwość czy chińskie firmy powinny brać udział w budowie sieci nowej generacji w Niemczech.

Podkreślił jednocześnie, że jeśli chińskie firmy zostaną dopuszczone do budowy sieci 5G, Kanclerz Angela Merkel „zignoruje porady swoich agencji wywiadowczych” – kontynuował Kahl podczas przesłuchania.

Wczoraj natomiast Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson stwierdził, że jest gotowy zezwolić na zastosowanie sprzętu telekomunikacyjnego chińskiej firmy Huawei w budowie sieci 5G ze względu na brak realnych alternatyw technologicznych. Brytyjskie media donoszą, że w opinii brytyjskiego premiera decyzja o wykluczeniu Huaweia, byłaby jedynie motywowana politycznie. 

Reklama

Komentarze

    Reklama