Złote zasady dla producentów żywności. Jak uniknąć paraliżu?

Bezpieczeństwo żywnościowe to strategiczny obszar funkcjonowania państwa. Firmy z tego sektora są atrakcyjnym celem dla cyberprzestępców oraz hakerów działających na zlecenie obcych służb. Skuteczny incydent może doprowadzić do poważnych problemów, w tym zakłócenia lub całkowitego wstrzymania produkcji. Dlatego tak ważne jest dbanie o najwyższy poziom cyberbezpieczeństwa organizacji.
Rosnąca cyfryzacja powoduje, że coraz więcej procesów logistycznych i produkcyjnych w branży spożywczej staje się podatna na cyberzagrożenia. Każde przedsiębiorstwo, bez względu na wielkość, jest narażone na cyberataki. Ryzyko dotyczy zarówno wielkich korporacji, jak i średnich i małych firm. Przestoje w produkcji czy utrata danych może mieć poważne konsekwencje operacyjne, finansowe i wizerunkowe, zakłócając działalność, a nawet prowadząc do jej całkowitego wstrzymania.
Aby zminimalizować ryzyko, warto wdrożyć kilka podstawowych środków zapobiegawczych. Jak budować odporność na cyberataki w firmach z sektora spożywczego?
Czytaj też
Audyt cyberbezpieczeństwa
Pierwszym krokiem w budowaniu cyberodporności przedsiębiorstwa jest regularne przeprowadzanie audytów cyberbezpieczeństwa. Na rynku znajduje się wiele firm, które oferują takie usługi, wykonując szczegółową ocenę obecnego stanu zabezpieczeń, uwzględniając przede wszystkim aspekt informatyczny (IT), ale również operacyjny (OT). W zależności od oferty mogą dostarczyć rekomendacji dotyczących wzmocnienia systemów. Niektóre z nich oferują ocenę odporności pracowników na ataki phishingowe oraz socjotechniczne.
Czytaj też
Co powinien obejmować audyt?
Inwentaryzacja zasobów to jeden z podstawowych elementów audytu. To identyfikacja wszystkich urządzeń, systemów i aplikacji, które są podłączone do sieci oraz wytypowanie elementów, które są krytyczne dla ciągłości funkcjonowania przedsiębiorstwa, np. linie produkcyjne czy systemy chłodzenia. Analiza może również uwzględnić weryfikację dostępów do danych klientów oraz systemów produkcyjnych, a także sprawdzenie, czy stosuje się zasadę minimalnych uprawnień (least privilege).
Elementem audytu jest ocena zabezpieczeń sieci, w tym sprawdzenie, czy jest ona segmentowana oraz czy wdrożono zapory sieciowe; monitoring i systemy wykrywania zagrożeń.
Audyt cyberbezpieczeństwa obejmuje również analizę polityki i procedur bezpieczeństwa oraz stopnia ich przestrzegania przez pracowników, a także czy istnieją plany reagowania na incydenty i procedury tworzenia kopii zapasowych.
W ofertach wielu firm znajdziemy też testy odporności, czyli testy penetracyjne i symulacje ataków socjotechnicznych m.in. kampanie phishingowe.
Taki audyt daje nam rzeczywisty obraz stanu zabezpieczeń systemów informatycznych i pozwala wykryć podatności, które mogą być poważnym zagrożeniem. Na podstawie raportu z audytu możemy wzmocnić cyberbezpieczeństwo swojego przedsiębiorstwa wdrażając rekomendacje.
Czytaj też
Segmentacja sieci
Segmentacja sieci to znany sposób na zwiększenie cyberbezpieczeństwa w infrastrukturze IT przedsiębiorstwa. Polega na podzieleniu sieci na mniejsze odseparowane elementy. Każdy segment może mieć oddzielne funkcje i oddzielne zabezpieczenia, co wpływa na większą kontrolę nad ruchem sieciowym, także w przypadku incydentu. Dotyczy to również ataków socjotechnicznych, dzięki segmentacji na atak narażony jest tylko ten fragment sieci, do której dostęp ma konkretny pracownik.
Czytaj też
Aktualizacje, zarządzanie dostępem i szkolenia dla pracowników
Systemy zabezpieczeń działają najefektywniej, kiedy są systematycznie uaktualniane o nowe elementy oprogramowania i poprawki. Cyberprzestępcy porównują wersje systemów po wprowadzeniu poprawek, co pozwala im na szybką identyfikację ich słabych stron. Jeśli nie wdrożymy aktualizacji, atakujący wiedzą, gdzie uderzyć i naruszenie systemów trwa zdecydowanie krócej niż w przypadku rekonesansu, który może zostać wykryty wcześniej niż atak.
Już wspomniana zasada least privilege (minimalnego dostępu) powinna być konsekwentnie stosowana wobec danych i systemów. Pracownicy powinni mieć dostęp wyłącznie do tych informacji, które są im niezbędne do wykonywania ich obowiązków. Ograniczenie dostępu minimalizuje ryzyko nieautoryzowanej aktywności. To ważny element polityki bezpieczeństwa, która niestety bywa w wielu przedsiębiorstwach pomijana lub traktowana marginalnie. Kadry zarządzające często nie zdają sobie sprawy, jak wdrożenie odpowiednich zabezpieczeń i zasad bezpieczeństwa, podnosi poziom ochrony przed wewnętrznymi i zewnętrznymi zagrożeniami.
Regularne szkolenia personelu to niezbędny element każdego systemu bezpieczeństwa. Człowiek, jako najsłabsze ogniwo w cyberbezpieczeństwie, powinien zostać zapoznany z podstawowymi zagrożeniami oraz zasadami korzystania z systemów i urządzeń.
Warsztaty czy też spotkania z ekspertami muszą obejmować takie kwestie jak np. rozpoznawanie prób phishingu oraz socjotechniki, zasady tworzenia silnych haseł wraz ze wskazaniem sposobu ich przechowywania. Z założenia personel ma dysponować wiedzą, jak reagować na podejrzane wiadomości, pliki i linki oraz jakie są procedury bezpieczeństwa w takich przypadkach.
Kolejna istotna zasada to - Zero Trust. Opiera się na założeniu, że żadna wiadomość, urządzenie ani aplikacja nie powinna automatycznie zostać uznana jako zaufana. Wszystko należy poddać weryfikacji, gdyż próby ataku na systemy firmy mogą być przygotowane tak dobrze, że bez szczegółowej analizy trudno dostrzec element, który powinien wzbudzić naszą czujność. Tym samym pracownik może doprowadzić do nieautoryzowanego dostępu hakerów czy innych poważnych konsekwencji.
Czytaj też
Plan reagowania na incydenty
Będąc właścicielem firmy, nie można założyć, że cyberzagrożenia nas nie dotyczą. Prawdopodobieństwo ich wystąpienia jest często bardzo wysokie, dlatego trzeba posiadać przygotowane plany reagowania na incydenty.
Należy wyznaczyć osoby odpowiedzialne za reagowanie na incydenty w konkretnych działach firmy. To one będą tworzyć zespół ds. incydentów. Odpowiednio przeszkolony, z jasno zdefiniowanymi zasadami działania, umożliwia szybszą reakcję na zagrożenia i ograniczenie skali szkód. W dużej mierze to właśnie on realizuje zapisy planu reagowania na cyberincydenty.
Wspomniany plan musi zawierać klasyfikację incydentów i podział według stopnia zagrożenia, w tym procedury reagowania na nie. Każda osoba, która stała się ofiarą lub zidentyfikowała naruszenie bezpieczeństwa, powinna zgłosić ją do odpowiedniego zespołu oraz wiedzieć, jakie działania należy podjąć, zanim zespół wdroży swoje narzędzia.
W ramach zdefiniowanych procedur określa się również wewnętrzne zasady informowania zarządu i pracowników, powiadamiania odpowiednich organów (typu CERT Polska lub UODO oraz w razie potrzeby wysyłania komunikatów do klientów.
Ważne jest, aby incydent był dokładnie udokumentowany, ponieważ umożliwia to przeprowadzenie analizy sytuacji po zdarzeniu, wyciągnięcie wniosków oraz zidentyfikowanie błędów, których poprawa pozwoli ulepszyć systemy.
Czytaj też
Nie można zapomnieć o dostawcach i partnerach
W przypadkach, kiedy polegamy na zewnętrznych firmach w dostarczaniu określonych usług kluczowych dla funkcjonowania przedsiębiorstwa, należy dokładnie zweryfikować standardy bezpieczeństwa systemów u swoich partnerów i dostawców.
To im często przekazuje się dane klientów, zamówienia czy informacje objęte tajemnicą handlową. Umowy z firmami, z którymi podejmujemy współpracę, powinny zawierać zapisy o ochronie informacji, procedurach reagowania na incydenty, a także sposoby zgłaszania naruszeń bezpieczeństwa.
Przykładowo, na łamach CyberDefence24.pl opisywaliśmy sprawę McDonald’s Polska i firmy PR, w której obie otrzymały wysokie kary finansowe za wyciek danych. Mimo że firma 24/7 Communication Sp. z o.o nieświadomie upubliczniła plik z informacjami o pracownikach, to odpowiedzialność również spadła na McDonald’s. Przedsiębiorstwo nie zweryfikowało, czy podwykonawca jest w stanie dostarczyć odpowiednie systemy, które będą przetwarzały dane pracowników, a partnerstwo oparła na dotychczasowej współpracy z zakresu PR.
Czytaj też
Zadbaj o bezpieczeństwo swojej firmy
Branża produkcji żywności ze względu na swoją specyfikę jest narażona na cyberataki. Ich konsekwencje mogą wiązać się z ogromnymi stratami finansowymi oraz wizerunkowymi, które mogą nawet zakończyć się zamknięciem firmy.
Warto zadbać o rozwój technologiczny firmy równie intensywnie, jak o przygotowanie systemów i pracowników na realne zagrożenia w cyberprzestrzeni. W Academy24 oferujemy szkolenia, które pomogą ci zbudować świadomość pracowników wokół zagrożeń, wdrożyć dobre praktyki bezpieczeństwa, a także lepiej chronić dane i ciągłość produkcji.
Proponujemy również szkolenie z zakresu wymogów dyrektywy NIS2. Dzięki niemu m. in. lepiej zrozumiesz obowiązujące przepisy, a także przygotujesz organizację do ich praktycznego wdrożenia.
Dzięki kursom Academy24 zbudujesz efektywny system odporny na cyberzagrożenia. Unikniesz kosztownych kar za przestoje, utraty zaufania klientów czy naruszenia tajemnicy handlowej, które mogą wyniknąć z niewłaściwego przygotowania przedsiębiorstwa na zagrożenia występujące w cyberprzestrzeni.
Szczegółowy program znajdziecie pod linkiem: Oferta Szkoleń Academy24.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Cyfrowy Senior. Jak walczy się z oszustami?