Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Globalna awaria systemów a Microsoft. Wyjaśniamy

Microsoft Azure
Awaria Azure nie miała związku z globalnym paraliżem.
Autor. Pxhere.com

W prasie i mediach społecznościowych krążą informacje o „wielkiej awarii Microsoft”, która miała rzekomo spowodować globalną awarię systemów informatycznych. Wyjaśniamy, jak było naprawdę.

W piątek miała miejsce awaria oprogramowania CrowdStrike, wywołana przez aktualizację.

W efekcie użytkownikom systemu Windows wyświetlały się tzw. niebieskie ekrany śmierci. Instytucje i firmy, które były klientami CrowdStrike nie mogły więc uruchomić urządzeń. To z kolei spowodowało paraliż części lotnisk, szpitali, bankomatów czy mediów - na całym świecie.

Czytaj też

Reklama

Awaria Azure w USA

W tym samym czasie miała miejsce awaria platformy chmurowej Microsoft Azure, która obejmowała część użytkowników ze Stanów Zjednoczonych.

18 lipca, koło godziny 22 lokalnego czasu na stronie Microsoftu pojawił się komunikat: „Część klientów może mieć problemy z wieloma usługami Azure w Stanach Zjednoczonych, w tym awarie operacji zarządzania usługami, łączności lub dostępności usług”. Po 3 nad ranem 19 lipca lokalnego czasu poinformowano o naprawieniu problemu w 99 proc. przypadków.

Czytaj też

Reklama

„Microsoft jest niewinny"

Niestety część mediów pomyliła oba incydenty i „obwiniła” Microsoft o zamieszanie związane z CrowdStrike, podobnie jak niektórzy politycy wprowadzali w błąd swoimi wypowiedziami.

Jak podkreśla nasz dziennikarz Oskar Klimczuk – Microsoft nie odpowiada za piątkowy paraliż e-usług, lotnisk czy szpitali.

Niektórzy pisali też w mediach społecznościowych o cyberataku, co nie jest prawdą.

Oświadczenie

George Kurtz, President & CEO CrowdStrike w wydanym przez niego najnowszym oświadczeniu stwierdził: „Dzisiejszy dzień nie był incydentem związanym z bezpieczeństwem ani cyberbezpieczeństwem. Nasi klienci pozostają w pełni chronieni. Rozumiemy powagę sytuacji i bardzo przepraszamy za niedogodności i zakłócenia. Współpracujemy ze wszystkimi klientami, których to dotyczy, aby zapewnić, że systemy działają prawidłowo i mogą świadczyć usługi, na które klienci liczą. Jak wspomniałem wcześniej, problem został zidentyfikowany i wdrożono poprawkę” - wyjaśnił.

Pełna treść znajduje się poniżej.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama