Cyberbezpieczeństwo
Cel dezinformacji i propagandy: Rosja buduje poczucie zagrożenia [ANALIZA]
Od początku napaści Rosji na Ukrainę rosyjscy i prorosyjscy agitatorzy nie ustępują w działaniach podważających relacje polsko – ukraińskie. Zadanie to realizują dwukierunkowo: osobno prowadzona jest dezinformacja skierowana do ludności ukraińskiej i osobno do społeczeństwa polskiego.
Od początku nielegalnej i niczym nieuzasadnionej rosyjskiej napaści na Ukrainę (24 luty 2022 rok) rozpoznajemy znaczący wzrost aktywności agitacyjno-propagandowej, dotyczącej propagowania fałszywych tez o rzekomym agresywnym i roszczeniowym nastawieniu Ukrainy, a w szczególności ukraińskich uchodźców wojennych wobec Polski i goszczących ich Polaków.
Ma to na celu wzbudzić niechęć Polaków do udzielania pomocy i wsparcia zaatakowanej Ukrainie i szukających schronienia Ukraińców. Długoterminowo ma to zakłócić relacje polsko-ukraińskie poprzez nastawienie wrogo ku sobie obu społeczeństw poprzez doprowadzenie do aktów agresji i niepokojów społecznych (próba destabilizacji sytuacji wewnętrznej Polski).
Jak wspominaliśmy w poprzednim komentarzu (" Kreowanie obrazu Polski i Polaków na wrogo nastawionych do Ukrainy i Ukraińców ") dostępnym tutaj : współpracująca ze sobą Polska i Ukraina, oparta na wspólnych europejskich wartościach i dążeniach, ponadto zgodnie identyfikująca zagrożenie płynące z neoimperialnej Rosji to odwieczny koszmar Kremla. Stąd do kanonu pracy rosyjskich planistów operacji informacyjnych wszedł obszar relacji polsko-ukraińskich. Podstawą działań propagandzistów rosyjskich w tym obszarze są resentymenty historyczne i czarne karty obopólnej historii.
Czytaj też
Punkt zwrotny w relacjach
Rosyjscy planiści działań informacyjnych oraz rosyjskie ośrodki propagandowe (INFO&PSY OPS) obrały za szczególny cel relacje polsko-ukraińskie od 2014 roku. W tym roku bowiem zaszły fundamentalne zmiany na Ukrainie. Prodemokratyczne społeczeństwo obywatelskie Ukrainy „wygrywa Euromajdan” i możliwość samostanowienia o sobie), a rosyjska marionetka i gwarant zgodnej z interesem Kremla polityki Wiktor Janukowycz ucieka do Rosji.
W następstwie Federacja Rosyjska zaczyna nielegalnie okupować Krym i rozpoczyna działania wywrotowe oraz zbrojne na wschodzie Ukrainy. Pomimo tych trudności, nowe prodemokratyczne i proeuropejskie władze Ukrainy wchodzą na pełną wyzwań drogę ku demokratyzacji kraju.
Naturalnym partnerem, doradcą i wzorcem do naśladowania jest Rzeczpospolita Polska. Dodatkowo w wyniku inspirowania i wspierania separatyzmu we wschodniej Ukrainie i w końcu otwartego ataku Sił Zbrojnych Rosji do Polski od 2014 roku trafia pierwsza duża fala migracji ukraińskiej. Głównie jest to migracja zarobkowa i edukacyjna. Duża część Ukraińców chce lub osiedla się na stałe w Polsce.
Zyskują na tym wszyscy: polska gospodarka (rynek pracy), ukraińscy migranci i ukraińska gospodarka (transfery finansowe). Bliskość geograficzna, kulturowa, językowa oraz otwartość polskiego państwa i społeczeństwa sprawia, że nie tylko czują się tu dobrze, ale i mogą spełniać zawodowo i prywatnie. Polacy nie izolują Ukraińców, a ci się szybko asymilują. To wszystko ma swoje odzwierciedlenie w statystykach i badaniach społecznych, które jednoznacznie mówią: relacje polsko-ukraińskie jeszcze nigdy nie były tak dobre. Ponadto Ukraińcy dzielą się swoimi pozytywnymi wrażeniami w social mediach i na znanych platformach wideo. Mimochodem ukraińsko- i rosyjskojęzyczna ludność odwiedzająca Polskę stała się elementem polskiego soft power, który bardzo boli zarówno Moskwę, jak i Mińsk.
Czytaj też
Kreowanie obrazu Ukrainy i Ukraińców na wrogo nastawionych do Polski i Polaków
W obu państwach istnieje bardzo silne przywiązanie do własnego terytorium i zasada nienaruszalności granic. Hasło „rozbiór” czy „podział” ma niezwykle silnie negatywne oddziaływanie i wywołuje w obu społeczeństwach alergiczne i emocjonalne reakcje. Rosyjska propaganda ustawicznie wykorzystuje ten motyw i cyklicznie pojawiają się doniesienia o tym, że Ukraińcy mają roszczenia terytorialne względem Polski i chcą przyłączenia naszych południowo-wschodnich ziem (przykład prezentujemy niżej).
Rosyjska propaganda i dezinformacja przedstawiała nowo wybrane, prodemokratyczne władze w Kijowie (2014 rok) jako "faszystowską kijowską juntę" (do odbiorców w Rosji i w Ukrainie wschodniej dodawano jeszcze: "na usługach Zachodu"). Polaków, Rosjan i Ukraińców straszono iż są to "nacjonalistyczni, banderowscy faszyści, mający na celu wpierw eksterminacje ludności rosyjskojęzycznej", a później zwrócą się oni przeciwko Polsce. Bandera, Wołyń, OUN, UPA to bardzo „wdzięczne” tematy do rozgrywania relacji polsko-ukraińskich.
Dekady zaniedbań współpracy historycznej skutkują tym, że te postaci i wydarzenia są zupełnie inaczej odbierane w obu krajach (np. dla Ukraińców szukających nowej tożsamości po 2014r roku Bandera to przede wszystkim symbol walki z Sowietami), co tylko ułatwia Rosjanom i prorosyjskim aktywistom sianie nienawiści.
Jedną z głównych rosyjskich, fałszywych narracji po 2014 roku (skierowaną do Polaków, Rosjan i Ukraińców rosyjskojęzycznych) ma być twierdzenie, że Ukraina zamienia się w „Banderoland” i kwitnie „kult Bandery”, co nie ma żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Jak to wyglądało w pierwszych latach po rosyjskiej agresji z 2014 roku, a więc kiedy Ukraina "na teraz" potrzebowała nowych symboli oporu przed Rosją? Propagandziści rosyjscy i prorosyjscy ponownie zastosowali narrację opartą na wrażliwości historycznej Polaków i traumie rzezi wołyńskiej - kilka dni po wycofaniu się z Buczy i ujawnieniu masowych zbrodni, jakich dopuścili się rosyjscy najeźdźcy, sugerując, że wydarzenia w Buczy nie są prawdziwym ludobójstwem, ponieważ masakra na Wołyniu była znacznie większa.
Polacy nie ulegli tej narracji. Powyższe wysiłki nie odniosły zakładanych rezultatów i pomimo tego, nasze relację dalej się rozwijały. Z jednej strony jest to zasługa administracji państwowej i organizacji pozarządowych, które dekomponowały fałszywki; z drugiej - niemniej ważnej strony - dzięki międzyludzkim kontaktom i relacjom, jakie nawiązały się po pierwszej ukraińskiej emigracji do Polski.
Czytaj też
Obraz ukraińskiego uchodźcy wojennego i polska pomoc
Nowym bardzo cennym i ważnym obszarem z punktu widzenia rosyjskich i prorosyjskich propagandzistów jest obraz ukraińskiego uchodźcy wojennego i polska pomoc (reakcja na nią). Opisaliśmy to w poprzedniej analizie. Rosyjskie ośrodki propagandowe i ich agitatorzy, w tym również polskie organizacje i Polacy, którzy prezentują treści i podejmują akcje zbieżne z kremlowską propagandą (obiekty trwale zaangażowane w rosyjskie operacja propagandowe) bardzo umiejętnie rozgrywają gesty solidarności i pomoc dla ukraińskich uchodźców aby przedstawić ich na wrogo nastawionych do Polski i Polaków.
Badania pokazują, że Polacy - bardziej niż autorytetom - ufają swoim znajomym z najbliższego otoczenia. Z tego faktu bardzo dobrze zdają sobie sprawę propagandziści, dlatego też kluczowym dla ich przekazu stał się element uwiarygodnienia informacji poprzez insynuacje, jakoby pochodziła ona z bliskiego nam kręgu zaufanych osób. Takie działanie widzieliśmy chociażby w czasie pandemii, gdy krążyło wiele nieprawdziwych i sprzecznych informacji, rzekomo podanych przez „znajomego, który ma znajomego”. Aktualnie adaptacja tego mechanizmu wygląda na przykład tak: „polskie dzieci są wyrzucane ze szpitali onkologicznych, żeby zrobić miejsce dla ukraińskich” - źródłem tych doniesień miała być sąsiadka, której czteroletniego syna wypisano ze szpitala (dezinformacja została bardzo szybko zdementowana przez polskich onkologów).
Prezentowano również anonimowe historie o rzekomym pierwszeństwie ukraińskich uczniów w wyborze szkoły. Podważanie, dyskredytowanie, wzbudzanie nieufności wobec ukraińskich uchodźców wojennych to jedno z głównych zadań rosyjskich ośrodków propagandowych, atakujących polsko-ukraińskie relacje. Rosyjscy i prorosyjscy propagandziści starają się rozgrywać płynącą z polski pomoc, gesty solidarności i przede wszystkim reakcje administracji państwowej, która szybko musiała rozlokować uchodźców i dostarczyć pomoc pierwszej potrzeby. Chodziło o to, by następnie przejść do procesów ułatwiających adaptację, zarządzanie i organizację tak ogromnej liczby osób (tak skuteczne i szybkie działanie nie byłoby możliwe bez ofiarności i zaangażowania społeczeństwa polskiego), tłumacząc Polakom, że to jakaś „akcja przesiedleńcza” (budowanie poczucia drugiego dna). Połączone jest to z propagacją teorii spiskowych, jakoby to był "z góry zaplanowany spisek, dążący do wynarodowienia Polaków".
W tym celu obiekty trwale zaangażowane w rosyjskie działania informacyjne propagują następujące fałszywe narracje:
- obecność ukraińskich flag na państwowych budynkach - "symbol okupacji Polski przez Ukraińców";
- nadanie numeru PESEL (dostęp do usług cyfrowych, świadczeń i pomocy – sprawne zarządzanie);
- nadanie obywatelstwa i tworzenie partii ukraińskich;
- język ukraiński w przestrzeni publicznej (ułatwienie adaptacji, asymilacji i przeciwdziałanie wykluczeniu i „gettyzacji”) – "pełzające oddawanie państwa polskiego";
- Ukraińcy są zagrożeniem dla bezpieczeństwa, egzystencji, tożsamości narodowej i religijnej Polaków;
- propagują fałszywe tezy o roszczeniach terytorialnych (wsch. Polska) i "pełzającej aneksji" Polski przez Ukrainę;
- ukraińscy uchodźcy są "roszczeniowi i niewdzięczni" – "masowo demolują polskie mieszkania i ośrodki";
- Ukrainki „kradną polskich mężów”;
- Ukraińcy mają w Polsce "łatwiej, lepiej i nic nie muszą robić by żyć na takim samym lub wyższym poziomie niż Polacy" (nic tylko zostać uchodźcą wojennym);
- Ukraińcy "przejmą całą pomoc socjalną i nic nie zostanie dla Polaków";
- "nie będzie oświaty i służby zdrowia dla Polaków, wszystko przejmą Ukraińcy";
- "Ukraińcy przejmą rynek pracy", "Polacy są i będą wyrzucani z pracy przez dotację do zatrudniania Ukraińców";
- szybko dostosowujący i reagujący biznes: produkt ma ukraińskie napisy nie po to, aby zwiększyć sprzedaż (i wpływy podatkowe), ale "by ułatwić przejmowanie Polski";
- wsparcie ukraińskiego wysiłku obronnego, przekazywanie postsowieckiego uzbrojenia – rozbrojenie państwa polskiego, abyśmy nie mieli czym walczyć z „ukraińskim okupantem”.
Cel?
Celem działań propagandowych ma być zobojętnienie Polaków na los Ukraińców, poprzez kreowanie obrazu przede wszystkim wrogo i roszczeniowo nastawionych obywateli. Budowanie poczucia zagrożenia: socjalnego, ekonomicznego, bytowego, kryminalnego, tożsamościowego. Budowanie poczucia „drugiego dna” – kreowanie obrazu przesiedleńców i okupantów, a nie uchodźców wojennych.
Te wszystkie działania i narracje mają w odbiorcy zbudować przekonanie, że przestał on być „panem w swoim domu” i staje się obywatelem drugiej kategorii. To z kolei ma przerodzić się w potrzebę odnoszenia się do Ukraińców z wyższością i manierą wspomnianego „pana” . W tym samym czasie do Ukraińców kierowana jest dezinformacja sugerująca, że nawet jeśli znaleźli w Polsce schronienie, to będą tu traktowani (przez polskich „panów”) jak "podludzie, osoby drugiej kategorii – naród służalczy".
Rosyjscy planiści działań informacyjnych liczą na to, że odbiorcy tych dwóch narracji spotkają się ze sobą i utrwalą kierowane do nich kampanie jako prawdziwy obraz rzeczywistości. W założeniu Rosjan ma to doprowadzić do wzrostu niepokojów społecznych, co z kolei ma przywrócić w obu grupach fobie przeszłości. Dalej ma to być zarzewiem trwałego zakłócenia obopólnych relacji i ma stanowić podwaliny pod destabilizację sytuacji w Polsce.
Podsumowanie
Polsko – ukraińskie relacje budowane po 2014 roku były, są i będą szczególnym celem oddziaływania rosyjskich ośrodków propagandowych. Duopol Polska & Ukraina patrzący w tym samym kierunku, zarówno jeśli chodzi o kierunki rozwoju, modernizacji, zarządzania czy wartości, ale przede wszystkim wspólnie identyfikujące kierunek zagrożenia dla własnej niepodległości i suwerenności to potężny konkurent dla Federacji Rosyjskiej w regionie pod każdym względem: militarnym, gospodarczym, politycznym oraz jako silny ośrodek sprzeciwu i oporu wobec neoimperialnych dążeń Kremla.
Czarne karty obopólnej historii istnieją i ewentualne konflikty podsycane przez dezinformację i rosyjską propagandę należy na bieżąco rozwiązywać. Jednakże, aby miało to długotrwały efekt oczyszczający (zwracający pamięć i godność pokrzywdzonym) powinno się to odbywać dodatkowo w atmosferze wzajemnego szacunku i zrozumienia. Aby pozytywnie wzmocnić nasze relacje, powinny się tym zajmować jedynie wysoko wyspecjalizowane instytuty i ośrodki naukowo-badawcze po obu stronach, a nie marginalne, skrajne ugrupowania, które w swej działalności realizują politykę zgodną z interesem Kremla (świadomie lub nie).
Zachęcamy również do zapoznania się z tożsamą i komplementarną analizą fundacji INFO OPS Polska (“ Krótki przegląd operacji informacyjnych i psychologicznych w infosferze, wymierzonych w stosunki między Polską a Ukrainą ”), o tym jak wyglądał proces zakłócania relacji polsko-ukraińskich po 2014 roku, a przed inwazją Rosji na Ukrainę w 2022 roku.
Wybrane przykłady rosyjskiej propagandy odnoszące się do rzekomych wrogich i ofensywnych zamiarów Ukrainy wobec Polski:
Pamiętaj: informacja jest bronią a Ty jej celem. Nie przekazuj niezweryfikowanych informacji i doniesień.
Autor: Disinfo Digest
Redakcja Disinfo Digest jest wyspecjalizowanym w walce informacyjnej ośrodkiem szkoleniowo-analitycznym. Stale monitorujemy polską przestrzeń informacyjną i rosyjskie ośrodki propagandowe. W specjalnym komentarzu analitycznym dla grupy Defence24 raz na dwa tygodnie będziemy dokonywać dekompozycji rosyjskich działań w domenie INFO & PSY OPS.