Social media
Chiński rząd inwestuje w gigantów technologicznych
Chiński rząd zdecydował się na stanowczy krok, aby mieć większą kontrolę nad rynkiem technologicznym. Chodzi tu o inwestycję w rodzimych gigantów: Weibo oraz ByteDance (właściciela TikToka).
Chińskie przedsiębiorstwo WangTouZhongWen, stanowiące własność chińskich podmiotów państwowych i przez nie wspierane, zakupiło w kwietniu 1% udziałów firmy ByteDance, która jest właścicielem TikToka. Dodatkowo jeden z chińskich urzędników stał się członkiem zarządu w ByteDance – pisze AP News.
Rzecznik prasowy ByteDance wyjaśnił, że jej własnością jest tylko chińska wersja aplikacji TikTok, czyli Douyin, a nie cała aplikacja, z której korzystają miliony użytkowników na całym świecie.
Rząd chiński zainwestował również w aplikację Weibo, która stanowi chiński odpowiednik Twittera.
Zaostrzone przepisy
Władze chińskie wzięły ostatnio na warsztat przepisy regulujące funkcjonowanie rodzimego sektora technologicznego. Wprowadzono nowe zaostrzenia mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa danych oraz ograniczenie zachowań o charakterze antykonkurencyjnym.
W Chinach działa wielu gigantów technologicznych posiadających miliony użytkowników, dlatego tym bardziej ważne było to, aby dostosować regulacje do zmieniającego i prężnie rozwijającego się rynku.
Antychińskie nastroje
Nie od dziś wiadomo, że Amerykanie są dość sceptycznie nastawieni do technologii płynącej z Chin, co podkreślał Donald Trump, kiedy próbował wprowadzić w USA zakaz korzystania z TikToka oraz innych chińskich aplikacji i usług – podkreśla AP News.
Inwestycja chińskiego rządu w firmę będącą właścicielem popularnej aplikacji odnowiła obawy Amerykanów w kwestii bezpieczeństwa narodowego. Administracja Joe Bidena poinformowała, że „analizuje potencjalne ryzyko, jakie mogłoby nieść ze sobą korzystanie z chińskich aplikacji w Stanach Zjednoczonych”.
Szczególna uwaga ma być poświęcona tym platformom, które gromadzą dane osobowe i mogą mieć jakieś powiązania ze służbami bezpieczeństwa Państwa Środka.
Blokada TikToka?
„Administracja Bidena nie powinna dłużej udawać, że TikTok nie jest powiązany z Komunistyczną Partią Chin. Było jasne że TikTok stanowi poważne zagrożenie dla ochrony prywatności i bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. Agresywność Pekinu pokazała, że reżim postrzega TikTok jako przedłużenie państwa partyjnego, a USA powinny zacząć traktować go w ten sposób” – powiedział w oficjalnym oświadczeniu Marco Rubio, senator Florydy.
Władze TikToka oświadczyły, że nie przechowują danych amerykańskich użytkowników w Chinach, a tym bardziej nie udostępniają ich rządowi w Pekinie, dlatego nie ma powodów do obaw – podkreśla AP News.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany