Reklama

Biznes i Finanse

Znamy postulaty Huawei ws. nowelizacji ustawy o KSC. „Uczestnicy rynku nam wtórują”

Fot. Huawei Mobile/Facebook
Fot. Huawei Mobile/Facebook

„Uczestnicy rynku wtórują Huawei, wskazując wady nowelizacji ustawy (o KSC – red.). (…) Ewentualne odebranie Huawei prawa do budowy sieci 5G dla polskich operatorów będzie się dla nich wiązać z ogromnymi kosztami. Odbije się to na naszych kieszeniach” – stwierdza dla CyberDefence24.pl Ryszard Hordyński z Huawei Polska. 

2 listopada br. zakończył się proces konsultacji do projektu nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa (KSC). W zaprezentowanej formie przepisy spotkały się ze stanowczą reakcją chińskiego giganta Huawei, który już wcześniej na łamach naszego portalu wskazał, że regulacja jest przejawem dyskryminacji i wykazuje uznaniowy charakter doboru dostawców.

Jak podkreślił dyrektor ds. strategii i komunikacji w Huawei Polska Ryszard Hordyński: „To ewidentna dyskryminacja, naruszającą międzynarodowe umowy handlowe i regulacje dotyczące swobody prowadzenia działalności gospodarczej, skopiowana z poprzedniej wersji ustawy”.

W związku z poważnymi zastrzeżeniami zgłaszanymi przez chińską firmę, postanowiliśmy przyglądnąć się sprawie i poznać konkretne postulaty zgłaszane przez Huawei w czasie konsultacji projektu nowelizacji ustawy o KSC.  

Jakie uwagi zgłosiło Huawei?

Koncern od dawna podnosi, że przepisy dotyczące postępowania w zakresie uznania dostawcy za podmiot wysokiego ryzyka należy uznać za wadliwie przygotowane i nieprzekładające się na wzrost poziomu cyberbezpieczeństwa w naszym kraju. W opinii chińskiego giganta obecny kształt regulacji jest dalece autorytarny i abstrahujący od kryteriów technicznych.

Huawei postuluje, aby funkcje krytyczne dla bezpieczeństwa sieci i usług były określane zgodnie ze standardami międzynarodowych systemów certyfikacji technicznych. „Ewentualne restrykcje dotyczące dostawców wysokiego ryzyka powinny natomiast odnosić się wyłącznie do państwowego operatora strategicznej sieci bezpieczeństwa, skoro już ustawodawca decyduje się na powołanie takiego podmiotu, a nie do wszystkich przedsiębiorców na rynku ICT” – mówi Ryszard Hordyński.

Co więcej, koncern podnosi, że w celu zachowania pełnej transparentności i rzetelności procesu konieczne jest również włączenie ekspertów z zakresu infrastruktury telekomunikacyjnej do procedury oceny dostawców rozwiązań ICT. „A nie ma ekspertów lepszych niż sami operatorzy” – wskazuje przedstawiciel Huawei Polska dla naszego portalu. Jak dodaje, w obecnym kształcie projekt nowelizacji ustawy o KSC "uwzględnia udział w tym procesie wyłącznie osób powiązanych z władzą", co mocno upolitycznia ustawę i odziera ją z wiarygodności.

Ponadto, Huawei zgłosiło uwagi dotyczące weryfikacji poszczególnych komponentów, urządzeń i usług, a nie dostawcy jako całości. Firma odwołuje się w tym względzie do przykładów innych państw, które swoje decyzje opierają na dokumentacji międzynarodowej, a także wprowadziły proces opiniowania przedstawicieli branży ICT. Mowa tu chociażby o Finlandii czy Niemczech.

W opinii chińskiego giganta najważniejsze jest jednak przeprowadzenie kompleksowych, rzetelnych konsultacji publicznych ze względu na fakt, że ustawa zawiera wiele nowych rozwiązań m.in. w zakresie działania operatora strategicznej sieci bezpieczeństwa.

Firma podkreśla, że ustawodawca nie przygotował analizy potencjalnych skutków ekonomicznych dla branży telekomunikacyjnej i całej gospodarki. „To bardzo ważna kwestia, która powinna zostać poruszona w toku konsultacji czy konferencji uzgodnieniowej z udziałem przedstawicieli rynku” – mówi dla naszego portalu Ryszard Hordyński.

Uczestnicy rynku „wtórują Huawei”

Jak udało nam się ustalić, w trakcie procesu konsultacji Huawei – jako członek kluczowych organizacji reprezentujących polski rynek IT i ICT – było w kontakcie z innymi firmami „dotkniętymi planowaną legislacją (a jest ich wiele)”. „Zarówno nam, jak i wspomnianym organizacjom zależy na kwestiach takich jak zorganizowanie konsultacji publicznych z prawdziwego zdarzenia czy zastąpienie kryteriów politycznych technicznymi w procesie oceny dostawcy” – podkreśla dyrektor ds. strategii i komunikacji w Huawei Polska.  

Do koncernu dochodziły opinie z rynku, mówiące, że jeśli polski rząd zamierza stworzyć państwowego operatora strategicznej sieci bezpieczeństwa (a taki zapis znajduje się w KSC), wówczas wszelkie ograniczenia dotyczące „dostawcy wysokiego ryzyka” powinny mieć zastosowanie wyłącznie wobec niego. W opinii Huawei podmiotom komercyjnym powinno się natomiast pozostawić wolną rękę w kwestii tego z kim chcą budować swoje sieci. „Alternatywnie, warto byłoby wskazać, jakie usługi i procesy ICT mają charakter krytyczny i tylko do nich stosować ograniczenia w stosowaniu sprzętu od >>dostawcy wysokiego ryzyka<<” – wyjaśnia dla naszego portalu Ryszard Hordyński.

Chiński gigant wskazuje, że uczestnicy rynku „wtórują Huawei”, zwracając uwagę na wady nowelizacji ustawy, takie jak naruszenia prawa polskiego i umów międzynarodowych, braki w ocenie skutków regulacji, brak możliwości złożenia wniosku o ponowne rozpoznanie sprawy przez podmiot uznany za „dostawcę wysokiego ryzyka”. Skąd to wynika? „Ewentualne odebranie Huawei prawa do budowy sieci 5G dla polskich operatorów będzie się dla nich wiązać z ogromnymi kosztami” – podkreśla koncern.

Postulaty Huawei zostaną uwzględnione?

„Liczę na rozsądek projektodawców, a także na szacunek dla opinii środowiska branżowego” – mówi Ryszard Hordyński. Jak dodaje, najnowsza odsłona ustawy wzbudziła poważne zaniepokojenie wśród przedstawicieli sektora telekomunikacyjnego w Polsce. Według niego wątpliwości wyrażają zarówno duzi operatorzy, jak i cały szereg mniejszych podmiotów działających lokalnie.

Ponownie, chodzi głownie o ten sam wątek – zapisy dotyczące uznawania firm technologicznych za dostawców wysokiego ryzyka.

„Obecnie kryteria są tak sformułowane, że tylko dostawcy z Azji mogą być wprost poddani procedurze weryfikacyjnej – projekt mówi o >>prawdopodobieństwie z jakim dostawca sprzętu lub oprogramowania znajduje się pod kontrolą państwa spoza terytorium Unii Europejskiej lub Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego<<” – tłumaczy przedstawiciel Huawei.

Dlaczego jest to tak istotne? W ocenie Huawei w ten sposób operatorzy telekomunikacyjni, którzy korzystają ze sprzętu azjatyckich dostawców od lat, mogą z dnia na dzień zostać narażeni na kosztowną wymianę sprzętu i ogromne straty finansowe.

Czarny scenariusz „otworzy rządzącym oczy”?

Ryszard Hordyński uchyla rąbka tajemnicy informując, że z branżowych izb dochodzą głosy, wskazujące, że w przypadku wejścia nowelizacji ustawy o KSC w życie i realizacji jej postanowień, czeka nas „czarny scenariusz”. Przedstawiciel koncernu powołuje się na raport przygotowany przez Krajową Izbę Komunikacji Ethernetowej (KIKE), gdzie podkreślono, że 100 proc. przedsiębiorców z segmentu małych i średnich firm w Polsce korzysta ze sprzętu producenta, który ma swoją siedzibę główną w kraju spoza UE lub NATO. Szacunkowy koszt wymiany tego sprzętu dla pojedynczej lokalnej spółki może wynieść prawie 3 mln zł. „Dla lokalnego operatora to może być wyrok śmierci. A dla okolicznej społeczności zniknięcie tej firmy może z kolei oznaczać ograniczenia w dostępie do Internetu” – alarmuje dyrektor w Huawei Polska.

Koncern podnosi również kwestię związaną nie tylko z biznesem, ale także społeczeństwem. Jego zdaniem w proponowanym kształcie przepisy nowelizacji uderzą po kieszeniach konsumentów. Wynika to z faktu, że firmy poniesione straty będą finansować podnoszeniem m.in. abonamentów.

Mam nadzieję, że dyskusja, która toczy się od ponad dwóch tygodni, otworzy rządzącym oczy i ułatwi im zrozumienie, że obecne przepisy są ogromnym zagrożeniem nie tylko dla biznesu, ale dla całego społeczeństwa polskiego i naszej gospodarki” – tłumaczy Ryszard Hordyński na łamach naszego portalu.


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

image
Fot. Reklama
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze (2)

  1. Jim

    Chińczykom chyba trochę odbija. Szpiegują bezczelnie wszystkich, kopiują rozwiązania i dziwią się, że ktoś sobie tego nie życzy. Chyba czas na sankcje.

  2. BadaczNetu

    Są dwa rozwiązania: albo Zachód ograniczy socjał i rozpocznie odbudowę konkurencyjnej gospodarki technologicznej, albo trzeba wprowadzić zaporowe cła na import sprzętu telekomunikacyjnego z Chin.

Reklama