Biznes i Finanse
Rynek kryptowalut głównym źródłem "utrzymania" hakerów?
W ubiegłym roku szkody poniesione w wyniku działań hakerskich wymierzonych w kryptowaluty osiągnęły w sumie 4,5 mld dolarów. Jest to kwota o 160 proc. większa niż miało to miejsce rok wcześniej.
Najbardziej wzrosły straty ponoszone przez użytkowników kryptowalut i inwestorów w wyniku defraudacji oraz sprzeniewierzenia - ponad pięciokrotnie w porównaniu z rokiem 2018. Wysokość strat spowodowanych działalnością hakerską i kradzieżami spadła natomiast o 66 proc. - wynika z raportu firmy śledczej CipherTrace.
Dyrektor generalny CipherTrace Dave Jevans w rozmowie z Agencją Reutera ocenił, że firma odnotowała znaczący wzrost w oszustwach kryptowalutowych, których celem są osoby działające w ramach określonych firm czy organizacji.
Agencja przypomina, że od powstania najpopularniejszej kryptowaluty świata - bitcoina, który narodził się ponad dziesięć lat temu, rządy i regulatorzy na całym świecie borykają się z problemami takimi jak brak przejrzystości rynku cyfrowych tokenów, co z kolei w przypadku wystąpienia problemów przekłada się niejednokrotnie na duże straty dla inwestorów.
Jedna ze znaczących strat, jakie ponieśli w 2019 roku inwestorzy i użytkownicy kryptowalut, była spowodowana przez nagłą śmierć współzałożyciela giełdy QuadrigaCX z Kanady, która doprowadziła do utraty przez klientów tego podmiotu 135 mln dolarów.
Według CipherTrace nielegalne firmy zajmujące się obrotem kryptowalutowym, w tym - działające w sprzeczności z prawem fałszywe giełdy kryptowalutowe - w 2019 roku dokonały transferów pieniężnych wyższych niż te, które wykonało 10 najważniejszych amerykańskich banków tradycyjnych.
Czytaj też: Banki centralne tworzą grupę ds. kryptowalut