Biznes i Finanse
Nowa wersja Chrome'a zabezpieczy przed wyłudzaniem płatności w internecie
Nowa wersja przeglądarki Chrome od Google ma zabezpieczać użytkowników przed wyłudzaniem płatności i danych osobowych w internecie w ramach fałszywych subskrypcji i usług cyfrowych. Zaktualizowana, 71 wersja programu ma być dostępna od grudnia.
Według serwisu Cnet, nowa wersja programu może pomóc chronić miliony użytkowników internetu przed sieciowymi naciągaczami i oszustwami finansowymi. Wiele programów i stron internetowych wyłudza dane służące do dokonywania płatności internetowych celem pobierania nieautoryzowanych opłat, często bez wiedzy użytkownika, który o wypływie pieniędzy ze swojego rachunku dowiaduje się dopiero z miesięcznego wyciągu bankowego lub billingu u operatora telekomunikacyjnego - stwierdził serwis.
"Chcemy upewnić się, że użytkownicy Chrome mają świadomość, gdy uczestniczą w procesie dokonywania płatności i że dokonują świadomych decyzji podczas przeglądania internetu" - oświadczyło Google informując o swoich planach względem nowej wersji programu. Obecnie korzystają z niej niemal dwie trzecie wszystkich użytkowników przeglądarek internetowych.
Nowa wersja Chrome za każdym razem, gdy użytkownik będzie proszony o dokonanie płatności bądź zawarcie umowy o subskrypcji, będzie wyświetlała specjalny ekran informujący o żądaniu ze strony operatora witryny. Użytkownik będzie miał wybór, który umożliwi mu wycofanie się z transakcji bądź jej dalsze procedowanie.
Cnet ocenia, że to kolejna decyzja Google, która ma na celu przekształcenie przeglądarki Chrome w produkt przyjazny dla użytkowników. Google obiecało również dodać do przeglądarki narzędzie, które pozwoli na walkę z nieuczciwymi reklamodawcami zamieszczającymi w sieci komunikaty, które np. nie pozwalają się zamknąć podczas odwiedzania strony. Dzięki jego działaniu witryny, które operują tego rodzaju reklamami, będą odcinane od możliwości czerpania przychodów z platform Google dla reklamodawców - podał serwis.
Jak stwierdził Cnet, Google nie jest jednak jedyną firmą, która przybrała w ostatnim czasie prokonsumenckie nastawienie względem użytkowników przeglądarek internetowych. Podobne działania zaplanowała również Mozilla, która do swojej przeglądarki Firefox systematycznie dodaje nowe funkcje chroniące konsumentów przed nadużyciami w internecie, na przykład domyślnie włączoną opcję blokowania skryptów śledzących na stronach internetowych.
W tyle nie pozostaje Apple, którego przeglądarka Safari ma obecnie wbudowane funkcje "drastycznie utrudniające firmom śledzenie i identyfikowanie użytkowników".
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany