Biznes i Finanse
Niemiecki sąd cofa ograniczenia dla Facebooka
Nakaz ograniczenia gromadzenia danych nałożony na Koncern należący do Marka Zuckerberga został tymczasowo zniesiony przez niemiecki sąd. Wcześnie nakaz ten został wydany przez krajowy urząd antymonopolowy. Tym samym koncern nie będzie musiał wprowadzać postanowienia w życie - podała w poniedziałek agencja Reutera.
Bundeskartellamt orzekł w lutym, iż bez świadomie wyrażonej na to zgody Facebook nie może zbierać danych o użytkownikach Internetu z użyciem wtyczek społecznościowych poza swoim serwisem. Niemiecki urząd stwierdził także, że koncern musi ograniczyć łączenie zebranych danych z informacjami w swoich bazach. Koncern Marka Zuckerberga został ponadto zobowiązany do zaproponowania rozwiązań, które wdrożą w życie zalecenia regulatora.
Organ zezwolił Facebookowi na gromadzenie danych o internautach korzystających z serwisów należących do tego koncernu, takich jak WhatsApp czy Instagram. Bundeskartellamt podkreślił jednak, że przypisywanie zebranych informacji do profilu konkretnej osoby na Facebooku może odbywać się jedynie za jej wyraźną i dobrowolną zgodą. Jeśli nie zostanie ona udzielona, dane muszą pozostać zamknięte wewnątrz systemu usługi, przez którą zostały zgromadzone, i nie mogą być przetwarzane w połączeniu z informacjami z Facebooka.
Prezes Bundeskartellamtu Andreas Mundt stwierdził, że Facebook zajmuje dominującą pozycję na rynku usług społecznościowych i jako taki musi brać pod uwagę fakt, że użytkownicy "praktycznie nie mają wyboru w zakresie przejścia do innych sieci społecznościowych".
Facebook odwołał się od orzeczenia organu. Poniedziałkowa decyzja sądu uchyla konieczność ograniczenia praktyk zbierania danych przez Facebooka do czasu finalnej decyzji w tej sprawie - pisze Reuters. Jak przypomina agencja, w Niemczech sprawom prywatności poświęca się wiele uwagi.
Facebook jeszcze w ubiegłym miesiącu zadeklarował podniesienie standardów zabezpieczeń danych użytkowników, co ma stanowić realizację części zobowiązań nałożonych na firmę w ramach ugody z Federalną Komisją Handlu USA. Również w związku z tym postępowaniem na koncern nałożono grzywnę w wysokości 5 mld dolarów.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany